Reklama

Co musi poczekać?

Sytuacja związana z pandemią koronawirusa wyhamowała szereg prac inwestycyjnych. Kalendarz zaplanowanych na ten rok prac w zasobach wielorodzinnych uległ zaburzeniu. Co musi poczekać na tzw. "lepsze czasy"?


Inwestycyjnego szaleństwa nie widać, ale zaplanowane w tym sezonie prace sukcesywnie postępują. Przynajmniej na drogach, o czym na bieżąco informują samorządy. Jak mówią niektórzy, wszystko idzie z tzw. "rozpędu". Co dalej? Trudno przesądzać, ale co się da i na co są pieniądze, te prace są realizowane. Przykładem są remonty w budynkach wielorodzinnych.


W miarę możliwości realizowane są prace remontowe w naszych zasobach - mówi Bogdan Skowroński, wiceprezes Zarządu Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Są to prace głównie na zewnątrz budynków, np. prace dociepleniowe ścian czy roboty brukarskie. Zdarzają się poślizgi jeśli chodzi o terminowość wykonania, gdyż różne sytuacje losowe dotyczą pracowników firm, które wykonują te prace. Wstrzymaliśmy wszystkie prace w środku budynków, nie robimy klatek schodowych: malowanie, posadzki, gdzie jest kontakt bezpośredni pracowników i dużo większy ruch, jeśli chodzi o kontakty z mieszkańcami. Sukcesywnie wymieniane są jednak widny w budynkach wysokich. Jedna winda została wymieniona w budynku przy ul. Kopalnianej 4, druga jest w trakcie wymiany. Te prace będą realizowane w budynkach przy ul. Graniczna 14 i Gliniana 10. Może być tu również poślizg, gdyż wykonawcy mają problem z komponentami i stąd opóźnienia. Wstrzymane zostały też wszelkie przeglądy, będziemy je potem nadrabiać.


Podobnie wygląda sytuacja jeśli chodzi o Spółdzielnię Mieszkaniową Lokatorsko-Własnościową "Wanacja".


Wewnątrz budynków nie wykonujemy żadnych prac, gdyż mieszkańcy są niechętni, by ktoś się kręcił - mówi Stanisław Bzymek, prezes Spółdzielni "Wanacja". - Trwają prace na zewnątrz, związane z termomodernizacją, dociepleniami, to wymiana pokryć dachowych czy budowa podjazdów, tak, gdzie było to zaplanowane, to robimy. Kontynuowanie tych prac zależy też od finansów - za marzec wpływy na fundusz remontowy spadł o 15 proc. Za kwiecień jeszcze nie wiemy, jak to wygląda, analizujemy - czekamy na wpływy. Być może trzeba będzie ograniczyć te prace.


W zasobach administrowanych prze prywatnych zarządców, sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana.


Nie odbyliśmy wszystkich zebrań we wspólnotach, gdyż koronawirus pokrzyżował nam szyki. Nie wszędzie zostały podjęte uchwały dotyczące planowanych inwestycji. Tych na zewnątrz nie mamy aż tak wiele i one nie są realizowane. Co wymaga wejścia do budynku to ograniczamy, gdyż firmy też boją się wysyłać swoich pracowników. Na klatce schodowej jednego z bloków odbywa się aktualnie malowanie - mówi Kazimiera Saramak, zarządca nieruchomościami z firmy Atrium.


 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do