
Długo wyczekiwana budowa wiaduktu w Starachowicach Zachodnich mocno wpływa działalność usługową i handlową w okolicy punktów. Przykładem jest bar Anoli, którego właściciel skarży się na rozkopany chodnik przy wejściu do lokalu, co skutecznie odstrasza klientów.
Bar Anoli przy ul. Radomskiej w Starachowicach Zachodnich to jeden w wielu punktów gastronomicznych na tzw. dolnych, który pada "ofiarą" budowy wiaduktu. Długo wyczekiwana przez mieszkańców inwestycja niestety spędza sen z powiek i rzutuje na "być albo nie być" przedsiębiorców, do których jest utrudniony dojazd przez rozkopane lub zamknięte ulice. - Najpierw wahadło, ruch sterowany światłami, kierowcy stali godzinami w korkach to nikt nawet nie pomyślał, żeby się tu zatrzymać i korzystać z naszych usług. Teraz rozebrany chodnik, stoi już kilka dni, że nie ma jak wejść do lokalu. A przecież czynsz płacić muszę. Gdzie inne koszty działalności? A zyski żadne, bo klienci omijają dolne szerokim łukiem. Nikomu się nie uśmiecha jeść w takich warunkach - alarmują przedsiębiorcy z Zachodnich.
- Mamy świadomość wielu utrudnień, jakie wynikły w związku z budową wiaduktu. Musimy jednak pamiętać, że jest to ogromna inwestycja, która wymaga przeorganizowania ruchu i przeprowadzenia wielu dodatkowych prac. Robimy wszystko, aby były one jak najmniej uciążliwe dla naszych mieszkańców. Rozmawialiśmy z wykonawcą i zobowiązaliśmy go, aby na czas prowadzenia głębokich robót ziemnych umożliwił dojście do pobliskich obiektów. Mamy nadzieję, że niedogodności będą trwały jak najkrócej. Prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość - odpowiada Anna Ciesielska, rzecznik prasowy powiatu starachowickiego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To jest ogromna nieudolność a jednocześnie brak troski o ludzi mających tam firmy ze strony nadzoru inwestorskiego. Odpowiedź pani Ciesielskiej sugeruje, że powiat troszczy się o przedsiębiorców ale tak faktycznie ich olewa...
Trolu schowaj się za