
To spotkanie zapowiada się jako absolutny hit pierwszej części sezonu. Opromieniona wyjazdową wygraną z Koprzywianką Koprzywnica, ekipa Mirosława Kalisty w najbliższą niedzielę (11 października) przed własną publicznością zmierzy się z liderem A klasy gr. III Góralem Górno. W miniony weekend, popularni żółto-niebiescy zainkasowali komplet punktów.
- Nie był to dla nas łatwy pojedynek, ale wiedzieliśmy na co nas stać. Zagraliśmy na trudnym terenie, gdzie rywal punktów nie otrzymuje za darmo – powiedział Mirosław Kalista, szkoleniowiec Gminnego Klubu Sportowego Arka Pawłów, który nie ukrywał radości po ostatnim gwizdku arbitra. W niedzielnej potyczce, żółto-niebiescy do przerwy prowadzili 1:0. W 35. minucie Paweł Kupisz pokonał bramkarza Koprzywianki, dzięki czemu jego koledzy mogli do szatni zejść w dobrym nastroju. Po przerwie padł drugi gol dla gości, ale stało się to dopiero w 87. minucie. Adrian Koprowski popisał się uderzeniem z ok. 10 metrów, po którym futbolówka wylądowała w siatce.
- Z pewnością gdybyśmy byli bardziej skuteczni, rezultat na pewno mógłby być jeszcze wyższy. Fakty są takie, że Koprzywianka nie oddała w kierunku naszej bramki ani jednego celnego strzału – stwierdził trener Kalista, który z konieczności musiał postawić na nowego golkipera między słupkami. Dawida Kalistę, a zatem dotychczas podstawowego bramkarza zastąpił Tomasz Milanowski.
- Tomek nie miał zbyt wiele pracy. To także duża zasługa naszego bloku defensywnego, który spisywał się bez zarzutu. Byliśmy bardziej nieskuteczni. Przed rozpoczęciem sezonu, nie zakładaliśmy, iż po 9 rozegranych spotkaniach będziemy mieć 21 punktów na koncie. Efekty przynosi praca, jaką wykonaliśmy w trakcie okresu przygotowawczego – zaznaczył nasz rozmówca.
W niedzielę (11 października) Arka podejmie u siebie lidera – Górala Górno. Obie drużyny w tabeli dzielą tylko 4 punkty. Jeśli zespół z Pawłowa okaże się lepszy, walka o awans do klasy okręgowej nabierze jeszcze większych rumieńców, niż do tej pory.
W niedzielne popołudnie punty stracili natomiast gracze Pawła Brzozowskiego. FKS Łazy Starachowice, po dwóch okazałych triumfach z rzędu uległ LZS-owi Samborzec 0:4. Gospodarze w drugiej części meczu nie zdołali wpisać się na listę strzelców, a mieli ku temu dobre okazje. Sebastian Żak nie wykorzystał rzutu karnego.
- Porażka 0:4, jak każda w sporcie boli. Na pewno nie zasłużyliśmy na przegraną w takich rozmiarach – mówił Tomasz Jackowski, kierownik starachowickiej drużyny. - Do 23. minuty rozgrywaliśmy dobre spotkanie. Po raz kolejny powtarza się jednak sytuacja, w której po straceniu golu, nasza gra posypała się. Wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się na murawie. Byliśmy słabsi w niektórych elementach, ale jak to w futbolu bywa kłopot tkwił w szczegółach. Do przerwy graliśmy piłką, a bramki strzelali goście. To oni byli bardziej skuteczni – zaznaczył kierownik FKS Łazy.
A klasa gr. III
10. kolejka (4 października)
KOPRZYWIANKA KOPRZYWNICA – GKS ARKA PAWŁÓW 0:2 (0:1)
0:1 Paweł Kupisz (35), 0:2 Adrian Koprowski (87)
Sędziował: Radosław Jachowski (Sandomierz)
ARKA: Milanowski - Zieja, Kostrzewa, Koprowski, Styczyński, Zięba (60. K. Zapała), P. Kupisz (80. Moskwa), R. Orczyk, Jankowicz (65. Linek), Kończak (85. K. Gulba), Cioroch (87. M. Gulba). Trener: Mirosław Kalista.
FKS ŁAZY STARACHOWICE – LZS SAMBORZEC 0:4 (0:3)
Sędziował: Robert Budny (Ostrowiec Św.)
ŁAZY: Walkiewicz - Dudeńko, Podzielny, Mikosza (77. P. Niewczas), Roman, Grudniewski, Sadkowski Ż, Żak Ż (80. Barszcz), F. Niewczas, Wójcik, Kamiński (77. Kozieł). Trener: Paweł Brzozowski.
Następna seria gier
11. kolejka (ostatnia jesienią): GKS Obrazów – UKS Baćkowice, LZS Samborzec – Baszta Rytwiany, Nidzianka Bieliny – FKS Łazy Starachowice (niedziela, godz. 14), Arka Pawłów – GKS Góral Górno (niedziela, godz. 15), Piast Osiek – Koprzywianka Koprzywnica, Huragan Wilczyce pauza.
fot. Arka Pawłów
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie