Reklama

Apelują o włącznie się do strajku!

Razem, ramię w ramię, jednym frontem - ZNP i "Solidarność" Nauczycielska wspólnie nawołują pracowników oświaty do strajku. To nasze wspólne wołanie o godne warunki płacy i pracy - mówią jednym głosem.


Starachowicki oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego i Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ "Solidarność" Pracowników Oświaty i Wychowania w Starachowicach wypracowali i podpisali wspólne stanowisko w sprawie poniedziałkowego strajku. Mariola Gałka, szefowa ZNP i Paweł Rdzanek, przewodniczący "Solidarności" apelują o czynne włączenie się do protestu.
"Jako organizacje związkowe reprezentujące pracowników oświaty i wychowania z terenu powiatu starachowickiego deklarujemy swoja determinację w dążeniu do poprawy jakości polskiego systemu edukacyjnego i pełnej realizacji postulatów artykułowanych prze środowisko nauczycielskie. Mówiąc stanowcze nie deprecjonowaniu statusu zawodowego nauczycieli i postępującego obniżania się stopy życiowej środowiska, na barkach którego spoczywa edukacja i wychowanie młodego pokolenia deklarujemy współpracę w dążeniu do realizacji naszych postulatów, wśród których znajdują się m.in. żądania:
1. Podniesienie wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela o 1000 zł od stycznia 2019 roku
2. Podniesienie wynagrodzenia zasadniczego pracowników samorządowych (administracji i obsługi) o 1000 zł od stycznia 2019 roku.
Mając głębokie przekonanie o potrzebie konsolidacji środowiska oświatowego wzywamy wszystkich nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi do czynnego włączenia się w akcję protestacyjną i udział w strajku organizowanym przez ZNP od 8 kwietnia 2019 roku".
Co przekonało "Solidarność" Nauczycielską do poparcia ZNP w żądaniach wobec rządu?
- Jako nauczyciel z długoletnim stażem chcę przekonać, że to zawód o który należy zadbać, o jego godne warunku pracy i płacy - wyjaśnia P. Rdzanek. - Całe środowisko oświatowe powinno się zjednoczyć, poza podziałami. Działania w oderwaniu od innych szkodzą naszemu całemu środowisku. Liczymy, że to zmusi decydentów do dostrzeżenia naszych naszych potrzeb - mówił dodając, że to nie atak przeciw rządowi, nie ma wymiaru politycznego. Strajk jest narzędziem ostatecznym, ale liczmy na porozumienie, którego oczekują pracownicy, rodzice, uczniowie. Jak napomniał Robert Słoka, wiceprzewodniczący Solidarności sytuacja jest dynamiczna i zmienna. Dziś o godz. 13.0 rząd ma się spotkać ze związkowcami.- Liczymy, że od 8 kwietnia pójdziemy do szkoły a nasze postulaty zostaną spełnione. To krzyk rozpaczy o polskie szkolnictwo. Jesteśmy niedocenieni a nie chcemy być dziećmi gorszego Boga. Te dysproporcje w porównaniu do innych grup zawodowych są coraz większe. A sfrustrowany i niedoceniany nauczyciel nie będzie świadczył pracy w sposób należyty - mówi związkowiec.
- Strony rządowe i związkowa rozmawiają od dawna, ale jeśli nie dojdzie do porozumienia, 8 kwietnia idziemy do szkoły, by strajkować. Te podwyżki nam się po prostu należą. Idziemy razem, ramię w ramię, jednym frontem. Jeśli tam na górze się dogadają - my odpuszczamy. Ale najprawdopodobniej w poniedziałek strajk się odbędzie. Proszę rodziców o wsparcie, bo to nie tylko Wasze dzieci, ale również nasze. Są wysokie wymagania, ale niskie płace. Mówimy, że plują nam w twarz a nie pada deszcz - powiedziała M. Gałka.
8 kwietnia w szkołach będą listy na które nauczyciele i pracownicy oświaty będą się wpisywać przystępując do strajku - wówczas zdecydują, czy wezmą udział w strajku, czy faktycznie stanie się on faktem.


 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Redakcja - niezalogowany 2019-04-07 12:05:28

    Ciekawy temat, ale potrzeba jakiegokolwiek szczegółu. To, że się ludzie CZEGOŚ boją, to za mało. A gdzie są związki zawodowe nauczycieli? Strajku się nie boją organizować, a nie bronią bojących się nauczycieli? A może to nieprawda??

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Anon - niezalogowany 2019-04-07 02:21:08

    Z jednej strony popieram strajk i sądzę, że nauczyciele faktycznie nie zarabiają godziwie. Z drugiej jednak strony dlaczego nauczyciel bardzo słaby, wykonujący pracę po najniższej linii oporu i wysiłku, ma zarabiać tak samo dobrze (po reformie) co nauczyciel z pasją wykonujący pracę doskonale?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2019-04-03 16:03:37

    cyt.:"To krzyk rozpaczy o polskie szkolnictwo. Jesteśmy niedocenieni a nie chcemy być dziećmi gorszego Boga. Te dysproporcje w porównaniu do innych grup zawodowych są coraz większe. A sfrustrowany i niedoceniany nauczyciel nie będzie świadczył pracy w sposób należyty – mówi związkowiec." Taka jest prawda... niestety :(( Prosimy Tygodnik zbadanie i napisanie PRAWDY! w sprawie organizacji referendum w gminie Brody.dlaczego nauczyciele bali się w ogóle wziąć udział w referendum??? A może to nieprawda??

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do