Adrian Gunia lepszy od Brazylijczyka Italo Limy. Wychowanek Dragona Starachowice w znakomitej formie podczas gali Dragon Fight Night 6

Wyśmienita forma jaką zaprezentował w oktagonie, nie pozostawiła sędziom cienia wątpliwości kto okazał się lepszy. Adrian Gunia, którego przygoda ze sportami walki rozpoczynała się pod okiem Marka Jasińskiego w Dragonie Starachowice, w piątkowy wieczór pokonał Brazylijczyka Italo Limę. Pojedynek toczony na zasadach muay thai odbył się podczas gali sportów walki Dragon Fight Night 6 w Tłuszczu.

- Warto podkreślić, iż po raz pierwszy miałem okazję stoczyć pojedynek w rękawicach o takiej wadze. W poprzedniej, również zawodowej walce toczyłem pojedynek w innych rękawicach. To zupełnie inne uczycie, kiedy wyprowadza i zadaje się ciosy. To sytuacja, do której należało się szybko zaadoptować – podkreślił na gorąco, w czasie telewizyjnego wywiadu Adrian Gunia. Wychowanek starachowickiego Dragona dla którego starcie w trakcie gali Dragon Fight Night 6 było kolejnym w formule muay thai, swoje umiejętności skonfrontował ze starszym od siebie o 10 lat Brazylijczykiem.

Były podopieczny trenera Marka Jasińskiego (obecnie reprezentuje barwy warszawskiej Palestry) od początku piątkowej walki starał się narzuć rywalowi swój styl. Udana w jego wykonaniu była zwłaszcza druga odsłona, w której dwukrotnie po low kickach, przeciwnik leżał na macie. 25-latek przez ekspertów komentujących pojedynek dla telewizji Super Polsat i Polsat Sport Fight został oceniony pozytywnie. Sam zawodnik, po zakończonym występie nie ukrywał zadowolenia z takiego obrotu sprawy. Sędziowie wskazali na niego, jako na jednogłośnego triumfatora. Każda z trzech rund należała do Guni.

- Po stronie rywala widać było większe doświadczenie. Chciałem zawalczyć w pełnym przekroju. Ze względu na fakt, iż na kilka dni przed galą doszło do zmiany rywala, z trenerem nie mieliśmy konkretnego planu na ten pojedynek. Nie mogliśmy zastosować pełnego game planu. Zależało mi na tym, by przez całą walę wywierać na rywalu presję. To był priorytet. Kondycyjnie czułem się dobrze - stwierdził Gunia, który w kwietniu ponownie wejdzie do ośmiokątnej klatki.

Wychowanek starachowickiego Dragona skrzyżuje rękawice w czasie gali One Punch, która odbędzie się 5 kwietnia w Ostrowcu Św.