Reklama

A prowadzili już 4:2... Zwycięstwo uciekło w doliczonym czasie gry

13/09/2020 15:40

Co jak co, ale podczas meczów tego zespołu na pewno nie można narzekać na nudę. Nie tak dawno, futboliści Staru Starachowice zafundowali swoim fanom niezwykły dreszczowiec w starciu z AKS-em 1947 Busko Zdrój, który ostatecznie zakończył się remisem 2:2 i podziałem punktów. W sobotnie popołudnie zielono-czarni byli na jak najlepszej drodze do tego, by wywalczyć pełną pulę w spotkaniu z Alitem w Ożarowie. Pojedynek 9. kolejki IV ligi zakończył się wynikiem 4:4.

Dwie, kolejne porażki (1:2 ze skarżyskim Granatem, a także 1:3 z Orliczem Suchedniów na stadionie przy ul. Szkolnej w Starachowicach) sprawiły, że w serca fanów drużyny Arkadiusza Bilskiego zasiane zostało ziarno niepewności. Tym bardziej, że w sobotnim meczu rywalem miała być czołowa ekipa IV ligi – Alit Ożarów. 

Goście, w składzie których nie zabrakło doświadczonego snajpera Dariusza Anduły, już na początku spotkania musieli odrabiać straty. W 18. minucie Piotr Poński, pokonał Dominika Dziułkę. Miejscowi z prowadzenia nie cieszyli się jednak zbyt długo. Chwilę później do wyrównania doprowadził Patryk Kosztowniak.

Kiedy wydawało się, że obie drużyny zejdą do szatni przy stanie 1:1, końcówka należała do starachowiczan. De facto wystarczyły dwie kontry. Najpierw wspomniany Anduła wykorzystał dobre dośrodkowanie w pole karne i uderzeniem głową umieścił futbolówkę w bramce. Tuż przed końcem pierwszej odsłony, znakomicie w 16 rywala zachował się Emil Gołyski. Były pomocnik bodzentyńskiej Łysicy zdobył gola na 3:1. 

To, co działo się po przerwie, przejdzie do annałów świętokrzyskiego futbolu. Team z miasta nad Kamienną, w pewnym momencie prowadził już różnicą dwóch trafień. W ostatnich minutach dał sobie jednak wydrzeć, wydawałoby się pewne, trzy punkty. Zawodnikiem, którego nazwisko po ostatnim gwizdku sędziego, podopieczni Arkadiusza Bilskiego zapamiętają na długo będzie Kacper Piechniak. W 82. oraz 93. minucie sprawił, że ożarowianie niemal rzutem na taśmę doprowadzili do remisu.

IV liga świętokrzyska
9. kolejka (12 września)
ALIT OŻARÓW – STAR STARACHOWICE 4:4 (1:3)
1:0 Piotr Poński (18), 1:1 Patryk Kosztowniak (19), 1:2 Dariusz Anduła (41), 1:3 Emil Gołyski (43), 2:3 Mariusz Fabjański (70)-samobójcza, 2:4 Artur Kidoń (74), 3:4 Kacper Piechniak (82), 4:4 Kacper Piechniak (90+3)
Sędziował: Jakub Chrzanowski (Skarżysko-Kam.)
STAR: Dziułka — Kidoń, Marzec (90+2. Płatek), Gołyski (72. Hamera), Białczyk Ż (65. Błażejewski Ż), Sarwicki, Śmigielski, Gębura, Kosztowniak, Fabjański, D. Anduła (84. Markiewicz). Trener: Arkadiusz Bilski.

Następna seria gier
10. kolejka (19-20 września):
Lubrzanka Kajetanów – Hetman Włoszczowa, Naprzód Jędrzejów – Orlicz Suchedniów, Partyzant Radoszyce – Moravia Morawica, Nida Pińczów – OKS Opatów, Spartakus Daleszyce – Łysica Bodzentyn, Star Starachowice – Czarni Połaniec (sobota, godz. 15), Pogoń Staszów – AKS 1947 Zdrój Busko, GKS Rudki – GKS Nowiny, Granat Skarżysko-Kam. - Neptun Końskie, Alit Ożarów – Wierna Małogoszcz.

fot. Marcin Słoka

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do