Reklama

80-latka ze Starachowic uwierzyła w fałszywą legendę. Co straciła?

Nie minął zaledwie miesiąc od zuchwałego przestępstwa na sporą skalę, jakiego ofiarą stał się mieszkaniec powiatu starachowickiego (z własnego konta wypłacił ponad 200 tys. zł, przekazując pieniądze oszustom), a mundurowi z Komendy Powiatowej Policji, przyjęli kolejne, podobne zawiadomienie. Tym razem z udziałem seniorki. – Starachowiczanka niestety uwierzyła w zmyśloną jak się później okazało historię – poinformował TYGODNIK i portal starachowicki.eu mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy KPP.

Tego dnia z pewnością nie będzie wspominać najlepiej. 80-latka pochodząca ze Starachowic w minioną środę, odebrała zaskakujący telefon. 27 kwietnia między godz. 13 a 14 z kobietą skontaktowała się osoba, która przedstawiła się jako funkcjonariusz policji. W trakcie rozmowy telefonicznej, mężczyzna wypytywał starachowiczankę o posiadane przez nią oszczędności. W momencie kiedy, kobieta poinformowała rozmówcę, że takowych nie posiada, stwierdziła jednocześnie, że ma w mieszkaniu biżuterię. Podstępny oszust tak pokierował dialogiem, że 80-latka była skłonna uwierzyć w opowiedzianą legendę.

- Rzekomy policjant po tym, jak dowiedział się, że kobieta ma u siebie biżuterię, polecił by te przedmioty zostały spakowane. Dlaczego? W mieszkaniu seniorki miało dojść do napadu. W celu uniknięcia przestępstwa, kobieta miała przekazać biżuterię stróżom prawa - zaznaczył oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji mł.asp. Paweł Kusiak. 

Mieszkanka Starachowic na ówczesnym etapie nie domyśliła się, iż może paść ofiarą oszustwa. Działała zgodnie z poleceniami. – Spakowała biżuterię o wartości ok. 20 tys. zł do torby i wyrzuciła ją przez okno. Po tym fakcie, kobieta zgodnie z poleceniem fałszywego policjanta miała udać się do kuchni i czekać na dalszy rozwój zdarzeń – podkreślił rzecznik Kusiak.

Wyrzucona przez okno torba zniknęła, a wraz z nią nowy "nabywca" biżuterii. – Seniorka dopiero wtedy zorientowała się, iż doszło do przestępstwa. Skontaktowała się z naszą jednaką. Przyjęto zawiadomienie – uzupełnił oficer prasowy KPP. Na razie nie wiadomo kim był odbiorca pakunku, a także kto rozmawiał z poszkodowaną. Dla prawdziwych stróżów prawa to kolejna zagadka, którą niebawem będzie trzeba rozwiązać. 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do