Reklama

Jeże tracą dach nad głową

Mające do tej pory idealne warunki do życia w mieście jeże, tracą rację bytu w Starachowicach. Ich losem zatroskana jest mieszkanka Os. Żeromskiego, na którym kolejne inwestycje miejskie powodują migracje bezbronnych zwierząt.



Wiem, że na moim "podwórku" były jeże, ale bardzo dawno ich nie widziałam. Podejrzewam, że "wycięli" im dom, bo stary żywopłot został wycięty. Jak to zwykle u nas nie myśli się o przyrodzie. Najpierw bałam się, że ten żywopłot wytną w okresie lęgowym, a było tam gniazdo zięby, ale zdążyły wylecieć. O jeżach nie pomyślałam. Czy ktokolwiek w naszym pięknym mieście robi budki dla jeży? Jak wygląda ochrona tych zwierząt w mieście? - pyta nasza Czytelniczka.


Pytania skierowaliśmy do służb miejskich.

Jak informują służby miejskie, gmina Starachowice angażuje się w działania dotyczące ochrony środowiska i edukacji ekologicznej głównie najmłodszych mieszkańców naszego miasta, współorganizując konkursy i akcji o tematyce ekologicznej. Dodatkowo w najbliższych dniach ogłoszony zostanie przetarg na realizację projektu pn. "Podniesienie jakości życia mieszkańcom poprzez rozwój terenów zieleni miejskiej w Starachowicach". 4,7 mln zł zostanie przeznaczone m.in. na odnowę szaty roślinnej, nowe nasadzenia roślinności niskiej i wysokiej, tworzenie i odnowienie zieleni przyulicznej oraz rewaloryzację terenów zieleni. W ramach projektu prowadzona będzie budowa domków dla owadów i jeży oraz budek lęgowych dla ptaków.

Ciekawych informacji o tych małych kolczastych zwierzętach dostarczył nam przyrodnik Jacek Major.


Problem z jeżem jest w każdym mieście. Ich natura powoduje, że stale gdzieś wędrują, wieczorem lub bladym świtem. Najczęściej widujemy je, niestety zabite. Osobiście widziałem ok. 10 ubitych przez samochody w ub. roku w okolicach ul. Kościelnej. To kwestia ludzkiej wrażliwości, czasem nie ma możliwości manewru czy gwałtownego hamowania, ale większa uwaga ze strony kierowców by się przydała.


Jeże generalnie nie potrzebują specjalnych domków - wątpię czy ustawienie jakichkolwiek budek uchroniłoby ich przed śmiercią i znalazłyby w nich schronienie. Ewentualnie na chwilę. One wybierają zalesione, zatrawione tereny, bytują na nieużytkach, w ogrodach, gdzie są chaszcze, gałęzie, liście itp. Tam zakładają gniazda, mają małe. Są w stanie sforsować nawet ogrodzenie, dlatego budowanie domków moim zdaniem jest bez sensu. Lepiej zainwestować w akcję edukacyjną i opracować mapę miejsc, gdzie najczęściej bytują. Te miejsca oznaczyć specjalnymi znakami. To przyniosłoby większy skutek.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do