35-latek z gminy Brody ukradł motocykl. Grozi mu do 5 lat więzienia

35-letni mieszkaniec gminy Brody w poważnych tarapatach po tym, jak ukradł motocykl, a następnie kierował nim w stanie nietrzeźwości. Jego szaleńcza jazda została zauważona i udokumentowana przez dwóch świadków. Teraz mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysokie grzywny za popełnione wykroczenia.

W pierwszą niedzielę października, po godz. 15 do dyżurnego starachowickiej komendy wpłynęło zgłoszenie od zaniepokojonych świadków, którzy widzieli niebezpieczną sytuację na terenie gminy Brody. Nietrzeźwy mężczyzna, kierujący motocyklem, poruszał się bez kasku ochronnego i zajmował całą szerokość jezdni, stwarzając ogromne zagrożenie dla innych użytkowników drogi. Policjanci natychmiast udali się na miejsce i przystąpili do działań.

- Podczas kontroli stanu trzeźwości 35-latka alkomat wykazał ponad 3 promile w jego organizmie, co jest znacznie przekraczającą dopuszczalne normy wartością. Jednak to nie był koniec jego przewinień. Okazało się, że mężczyzna kierował pojazdem, który nie był dopuszczony do ruchu, nie posiadał aktualnego ubezpieczenia, a sam nie miał uprawnień do kierowania motocyklem. Co gorsza, motocykl, którym się poruszał, został wcześniej skradziony z terenu jednej z posesji w gminie Brody – poinformował rzecznik prasowy KPP Starachowice mł.asp. Paweł Kusiak.

35-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu surowa kara, w tym do 5 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysokie grzywny za popełnione wykroczenia.

- To kolejny przypadek, który przypomina o nieodpowiedzialności i niebezpieczeństwie wynikającym z jazdy pod wpływem alkoholu oraz kradzieży pojazdów. Policja apeluje o rozwagę na drogach i przestrzeganie przepisów, aby uniknąć takich tragicznych sytuacji – dodają mundurowi.