
Z jednej strony z niepokojem, z drugiej z wielką nadzieją na szczęśliwe odnalezienie czekają od ponad dwóch miesięcy zarówno świętokrzyscy stróże prawa, jak i członkowie rodziny zaginionego. Śledczy z naszego regionu ponowili swój apel w sprawie 64-letniego mężczyzny. Chodzi Krzysztofa Wilkosza.
64-letni mieszkaniec gminy Bodzentyn, w powiecie kieleckim, pod koniec lipca br. trafił na szpitalny oddział ratunkowy w Skarżysku-Kam. Ok. godz. 19, opuścił go i udał się w nieznanym jak dotąd kierunku. Ślad po nim urwał się. Zaniepokojona takim obrotem sprawy rodzina, postanowiła zwrócić się w tej sprawie o pomoc do stróżów prawa. Przyjęte zostało zawiadomienie o zaginięciu.
W momencie kiedy widziano go po raz ostatni, mieszkaniec gminy Bodzentyn ubrany był w czarną koszulkę, ciemne spodnie i czarne buty. Zaginiony jest średniego wzrostu i szczupłej budowy ciała. Miał problemy z chodzeniem.
- Wszystkie osoby, które mogły widzieć zaginionego proszone są o kontakt z policją pod numerami telefonów: 47 804 42 00, 47 804 42 05 lub numerem alarmowym 112 – tłumaczył Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kam. Mundurowi z garnizonu świętokrzyskiego po raz kolejny zaapelowali za pośrednictwem mediów o pomoc w odnalezieniu zaginionego.
- Prosimy o każdą nawet najdrobniejszą i z pozoru błahą informację. Być może będzie miała ona ważne znaczenie w kontekście odnalezienia mężczyzny - dodają policjanci.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie