Reklama

Policjanci przypominają i ostrzegają. Wakacyjne grzybobranie i jego konsekwencje

Zamiast leczyć, lepiej zapobiegać – głosi stara maksyma, którą warto przytoczyć przy okazji tego, co wydarzyło się kilka dni temu. Jak relacjonowali świętokrzyscy stróże prawa, mieszkanka naszego regionu wybrała się do lasu na grzyby. Traf chciał, że zniknęła bez wieści. Policjanci po raz kolejny wystąpili z ważnym przesłaniem.

Koniec sierpnia to czas, kiedy chętnie udajemy się do lasu na grzybobranie. Zapominamy jednak, że odpowiedni strój, kalosze, wiadro i mały nożyk to nie wszystko z niezbędnika grzybiarza. Naładowany telefon komórkowy i znajomość lasu, do którego się udajemy może uratować nam życie. Na przestrzeni kilku ostatnich dni, stróże prawa z garnizonu świętokrzyskiego byli zaangażowani w działania poszukiwawcze osób, które wolny czas postanowiły spędzić właśnie w ten sposób.

Tak było m.in. na terenie powiatu skarżyskiego. Tylko w ciągu jednego dnia, wpłynęły praktycznie w tym samym czasie dwa zgłoszenia dotyczące zaginionych w lesie osób. - Pierwsze tuż po godz. 13, gdzie zgłaszająca poinformowała, że jej 72-letnia mama zgubiła się w lesie na terenie gminie Bliżyn. Okazało się, że grupa 5 osób z Radomia przyjechała do naszego powiatu na grzyby. W trakcie grzybobrania zaginęła kobieta, z którą od dwóch godzin pozostała grupa nie miała kontaktu – relacjonowała Anna Sławińska, reprezentująca Komendę Powiatową Policji w Skarżysku-Kam.

Jak się okazało, telefon komórkowy kobiety nie odpowiadał, bo się rozładował. - Policjanci zostali natychmiastowo skierowani w miejsce wskazane przez zgłaszającą. Na szczęście kobieta wróciła do miejsca zamieszkania środkiem transportu publicznego, a o fakcie powiadomił pozostałych grzybiarzy inny członek rodziny – dodała policjanta.

Co ciekawe, podczas rozpoczętych już przez mundurowych poszukiwań, dyżurny skarżyskiej komendy otrzymał kolejne zgłoszenie o zaginięciu 60-letniego grzybiarza w lesie w gminie Łączna. - Zaniepokojona córka zadzwoniła, iż nie może nawiązać kontaktu telefonicznego z ojcem, a nie stawił się on w umówionym miejscu o ustalonej wcześniej godzinie. I w tym przypadku szczęśliwie osoba odnalazła się – dodała Sławińska.

Czy do podobnych sytuacji, w ostatnich dniach sierpnia dochodziło również w powiecie starachowickim? Jak poinformowali funkcjonariusze, na szczęście takie sytuacje nie były odnotowane. Nie oznacza to jednak, że policjanci nie chcą dmuchać na zimne. Zgodnie z założeniem, że lepiej zapobiegać niż leczyć.

- W ostatnim czasie w lesie i na jego skraju można spotkać wiele osób z koszykami. Wybierając się na taką wyprawę należy nie tylko założyć odpowiedni strój i wyposażyć się w atlas grzybów, ale trzeba pamiętać, że można się zgubić, lub może być potrzeba pilnego wezwania pomocy - tłumaczył mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do