Reklama

Miejskie historie okiem Anety Marciniak. Starachowickie osiedla

Wierzbnik. Po przyłączeniu do Starachowic w 1952 roku obszaru Wanacji, Krzyżowej Woli, Górników stary Wierzbnik jakby zapadł się w sobie. Ciche jego uliczki wypełnił jazgot pędzących samochodów, a przytulne niegdyś podwórka, gołębniki, komórki i wygódki najpierw zbrzydły, a potem ze wstydem znikały z przestrzeni miasta.

Osiedle Wierzbnik. Trzeba było wielu lat, by się unowocześniło. By powstały utwardzone nawierzchnie, by mogła być możliwa budowa placu zabaw dla dzieci. Tak, to był palące problemy osiedla poruszane na jednym ze spotkań komitetu. W obecności wiceprezydenta miasta Czesława Biniewicza postulowano przede wszystkim o przyspieszenie budowy wiaduktu, który miałby przejąć główny ruch kołowy, a także zwracano się o dokończenie budowy ulicy Marszałkowskiej i wyłączenie jej na jednym odcinku z ruchu autobusów i innych ciężkich pojazdów. 

Kolejna z próśb dotyczyła położenia utwardzonych powierzchni na uliczkach Jana i Ciasna i uporządkowania tych części Rynku, w której stały niegdyś autobusy komunikacji miejskiej. Proszono również o naprawienie chodników, częstsze oczyszczanie ulic z błota i kurzu, o lepsze zaopatrzenie sklepów państwowych. 

Plan Komitetu Osiedlowego zakładał również organizację pracy kulturalno oświatowej, działalności opiekuńczej wobec dużej liczy osób starszych i niepełnosprawnych zamieszkujących osiedle Wierzbnik, 

Komitet Osiedlowy miał działać w Kamienicy Laskowskich w Rynku. Drodzy Czytelnicy, czy działał? 

...

Szlakowisko. Osiedle wzniesione przez Starachowicką Spółdzielnię Mieszkaniową, powstawało w latach 1971 - 79. Przewodniczącym Rady Osiedla był inżynier Krzysztof Kwieciński. Na pytanie, czy podoba mu się nazwa osiedla odpowiadał, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. O samym osiedlu mówił natomiast tak:

- Osiedle jest jak kobieta, nawet piękna potrzebuje czasem makijażu. W przypadku szlakowiska chodzi także o funkcjonalność. Jadąc Marszałkowską ze Starachowic Zachodnich, w rejonie dawnej "setki" (budynek z muralem dziewczynki, do wyburzenia, dop. redakcji)  mamy ogromny plac pokryty dziko rosnącym zielskiem. Do ulic Wigury, Żwirki, Bajana czy Nowotki dojazd jest utrudniony. Kilka z nich nie ma nawierzchni. 

Rozmowę z inżynierem Kwiecińskim prowadził nieoceniony Aleksander Pawelec, w którego notatkach znajduję jej zapis. 

- Wzdłuż Marszałkowskiej powinien powstać pasaż obiektów handlowych, i to zarówno po lewej jak i po prawej stronie ulicy. Te niewykorzystane parcele to pozostałość po tym, jak Starachowice od Wierzbnika oddzielały pola uprawne - snuł plany pan Krzysztofy. 

Niespecjalnie był również przekonany do pozostawienia hałdy. 

- jest niebezpieczna, szpeci swoim wyglądem. Mieszkańcy chcieliby mieć w tym miejscu tor saneczkowy dla swoich pociech - argumentował. 

Za sprawy ważne, którymi Rada Osiedla miała się zająć szczególnie uważał te społeczne. 

- Staramy się oddziaływać na członków rodzin, z którymi społeczne współżycie jest trudne. To nie zawsze przecież jest zła wola. Często to po prostu niższy poziom kultury, zacofanie, przyzwyczajenie do nieporządków. Gorzej radzimy sobie z tzw. "pieniaczami", którzy do wszystkich o i o wszystko mają pretensje. 

Jakie plany miał pan przewodniczący? 

- Liczę na rozpoczęcie budowy szkoły podstawowej, rozwój lub udoskonalenie sieci handlowo - usługowej, wzbogacenie form współżycia i uczestnictwa mieszkańców w rozwiązywaniu problemów środowiska. 

Ps. Kto wie, gdzie jest ulica Bajana? 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Maja - niezalogowany 2024-11-14 09:33:20

    Najlepszy tor saneczkowy to był od budynku Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej aż do ul.Marszalkowskiej przy Bazaltach, kiedyś był tam sklep obuwniczy Bata, i nie było jeszcze tych wieżowców i tej szkoły. Za to była zima .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do