
Cofnijmy się nieco ponad sto lat. Mamy rok 1821 i mieszkańców Krzyżowej Woli, którzy szukają pomocy u wójta i władz wyższych.
Chodziło o nakaz Gminy Starachowice wobec mieszkańców wzmiankowanej miejscowości, by Ci "przy odbywających się wszelkich powinnościach inwentarialnych grunty, które są w ich posiadaniu obsiewali". Co ważne - mieli ku temu szczere chęci, ale...
- (...) Posiadamy szczupłe dosyć role, w których tygodniowo po dni dwa i 1/2 ciągłej pańszczyzny odrabiamy. Takowych dni półtrzecia ciągłych odrobić jednego dnia nie możemy, a to z przyczyny, że za czasów egzystujących księży las bliżej był, więc byliśmy w stanie podług inwentarza powinności dniowej w jednym dniu zadość uczynić. Teraz zaś las, czyli poręby oddaliły się na milę i półtorej, zatem należnej ilości w obracaniu furami jednego dnia wydołać na żaden sposób nie możemy. Poza tym za księży czy bydłem, czy pieszo, jak była potrzeba, odbyty dzień za dzień jeden rachowano, teraz zaś bez pofolgowania - tak jakby kmieci - raz wraz ciągle wyganiają. Oprócz należnej powinności tygodniowej, którą już odbędziemy, jeszcze i tak wyganiani bywamy bydłem do różnej roboty skarbowej na najem. owo zgoła święto i dzień niedzielny nie pozostaje nam do odpoczynku lub własnego załatwienia potrzeb nieuchronnych domowych. Dalej cierpimy nędzę, mając szczupły grunt z którego - gdyby i nawet był obsiany - wyżywić się nie można z familią, a który z przyczyny zarośnięcia krzakami tym bardziej uszczuplił się, których teraz teraz wykarczować nie pozwalają. Za egzystujących księży posiadaliśmy łąki na stawie starachowickim, z których rocznie mieliśmy siano, gdyż księża staw na naszą prośbę spuszczali dla osuszenia łąk. Dziś księża nie tylko stawu nie spuszczają, ale wodę podniesiono, która łąki nasze zalała i tym sposobem już więcej siana nie mamy. Z powodu niedostatku siana i paszy sprzężaj mamy podupadły dlatego też upraszamy pokornie wielmożnego Wójta Gminy, by wejrzawszy w naszą dolegliwość sprawiedliwie tu podaną - następujące żądania nasze władzy wyższej, celem uzyskania jakowej folgi dla nas biednych, przedstawić raczył.
1. Domy mamy zupełnie podzelowane i stodoły - aby te mogły być restaurowane.
2. Ponieważ powinności inwentarialne przez cały tydzień bydłem obrobić nie możemy, byśmy równo mogli być podzieleni gruntami i na pieszych obróceni.
3. A tak robiąc pieszo przynajmniej jeden dzień zostanie się na naszą stronę dla zrobienia sobie na gruncie, który obsiać będzie nam łatwiej.
4. Łąki zalane przez podwyższenie wody na stawie, aby nam gdzie indziej mogły być nadane.
5. Uciążliwość w odbywaniu pańszczyzny z przyczyny oddalonych na teraz poręb, aby nam była ograniczoną - dopraszamy się.
Podpisy krzyżykami składają Antoni Szymczyk, Idzi Świercz, Stanisław Janowski, Kasper Jankowski, Wojciech Keitsch. Pisał Jaśkiewicz.
...
Jak i czy w ogóle władze zareagowały na ten apel tego niestety nie wiem. Ciekawi mnie jednak co dla Wójta i Władz Wyższych było ważniejsze: człowiek, czy zysk?
Aneta Marciniak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
DZISIAJ ZDECYDOWANIE ZYSK ...
Bardzo ciężkie to były czasy. Człowiek od rana do nocy w pracy. Zero majówek, weekendów, zwiedzania Polski i zagranicy... Dobrze, że ten czas już minął. Teraz mamy inne problemy i nowe wyzyski tzw. Elit
A to ci nowina, przecież to wiadomo od lat ,że ten świat budowali niewolnicy, i to nie tylko ludzie ale też zwierzęta .