Reklama

Postanowienia Rady Miejskiej z 1917 roku: Rogatki w Wierzbniku i opłaty za handel - historia miejskiego zarządzenia

Myśl o przeszłości tylko wtedy, kiedy może ci ona sprawić przyjemność - pisała Jane Austen. Stosuję się do tej zasady za każdym razem, gdy zasiadam do komputera, by oddać Państwu skrawki wspomnień z miasta, które istnieje już tylko na czarno-białych fotografiach. Doszły mnie słuchy, że lubicie mnie czytać, a zatem...

Pamiętam, że kiedy zaczynałam pracę w mediach, to najtrudniejsze były dla mnie tematy okołopolityczne. Tylko raz byłam na sesji Rady Miejskiej, a potem z ogromnym bólem głowy zabrałam się za spisywanie tego, co tam padło. 

- Nigdy więcej - pomyślałam wówczas i dotrzymałam słowa. 

Do dziś. Bo dziś oddaję Wam postanowienia Rady Miejskiej - na szczęście to sesja z 1917 roku, więc słowa danego sobie nie łamię. 

...

My, Rada Miejska Wierzbnika, zebrawszy się w dniu dzisiejszym (tj. 27 lutego) pod przewodnictwem burmistrza Antoniego Laskowskiego, postanowiliśmy:

- Rada Miejska zwróci się do odpowiednich władz o łaskawe udzielenie pozwolenia na utworzenie w mieście Wierzbniku pięciu rogatek, a dochód z nich obróci na utrzymanie Zarządu Miejskiego, potrzeby i inne potrzeby miasta. Normę opłat z placowego na rynku ustanawiamy następująco: wapniarze, krawce, czapnicy, galanteria, nożownicy i szewcy płacą po jednej koronie za metr kwadratowy. 

Towary spożywcze, warzywnicy, bednarze, garncarze, sieciarze i przewoźnicy po 40 halerzy za metr kwadratowy. 

Rzeźnicy, owocarze i piekarze po 60 halerzy za metr kwadratowy. 

Wszystkie wozy zatrzymujące się na rynku płacą po 20 halerzy. (Halerz - setna część korony austro-węgierskiej - dop. redakcji)

Kolejne posiedzenie rady odbyło się 4 lipca, powołano na niej komisję, która miała opracować szczegóły odnośnie rogatek. Komisja z zadania wywiązała się i 21 lipca 1917 roku projekt był gotów. Zakładał on, że pierwsza rogatka winna znajdować się przy tartaku starachowickim - przy łączniku dróg od starachowickiej fabryki i Wąchocka; druga przy rzeźni na drodze do Iłży; trzecia przy przejeździe kolejowym od strony Michałowa; czwarta na drodze do Lipia; przy starachowickiej stalowni.  

Rogatkowi mają prawo pobierać następujące opłaty: od wozu parokonnego 20 halerzy, od wozu jednokonnego 10 halerzy, od wozu w którym są cielęta prosięta i ptactwo domowe lub dzikie - opłata jest wyższa co daje minimalny dochód roczny - 950. koron. 

Płaciła również kolejka starachowicka - 2 korony od wozu z klocami, od jednego wagonika - 40 halerzy. 

Rogatki miejskie przestały funkcjonować w 1919 roku, próba ich reaktywacji to rok 1922. Z protokołu sierpniowego posiedzenia RM w Wierzbniku wiemy również, że Władysław Lehman odmówił przyjęcia funkcji burmistrza, a z protokołu z 1920 wiemy, że wierzbnicka Rada Miejska zaprotestowała przeciwko odgórnemu projektowi o wnoszeniu podatku dochodowego do kasy państwowej. 

W 1924 roku na sesji Rady Miejskiej odwołano z funkcji sekretarza Stanisława Gieraka, który dopuścił się nieprawidłowości w prowadzeniu akt stanu cywilnego osób wyznania mojżeszowego. Nowym sekretarzem został Mieczysław Koralewicz. 

Rada Miejska na przestrzeni lat musiała się mierzyć z różnymi wydatkami - w 1935 roku Wierzbnik miał zadłużenie w wysokości 900 tysięcy złotych. Tyle miasto było winne szpitalowi w Sandomierzu za kurację miejskich Pań swobodnych obyczajów, które umilały czas amatorom cielesnych rozrywek. Panie pracowały legalnie - stąd też był obowiązek leczenia. 

Opłata była duża, więc miasto przy wsparciu starostwa zwróciło się o oddłużenie. Dług umorzono. 

A jeśli jesteśmy przy roku 1917 to przypomnijmy, że w Wierzbniku właśnie w tym roku odbyły się pierwsze uroczyste obchody pierwszej rocznicy zgonu Henryka Sienkiewicza - zorganizowało je Koło Polskiej Macierzy Szkolnej. W 1918 roku powołano komitet, który miał przygotować obchody setnej rocznicy śmierci Jana Kilińskiego. Wydarzenie to upamiętnia zachowana do dziś nazwa ulicy. 

...

Podobno przeszłość kształtuje naszą teraźniejszość - moją zawodową na pewno. Spotkajmy się zatem przy okazji kolejnego numeru. 

Aneta Marciniak

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 21/10/2024 14:32
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Dobra rada - niezalogowany 2024-09-17 18:17:06

    Pani Marciniak, lepiej bez numerów. Może napisze nam pani na temat pt. : Czym różni się opisywanie tego co dzieje się na zebraniu Rady Miejskiej obecnie a sto lat temu?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do