Zmarł Józef Kiełbasa

W wieku 93 lat zmarł Józef Kiełbasa, były pracownik Urzędu Miasta w Starachowicach, który w latach 50. uratował tonącą w lodowatej wodzie 10-letnią dziewczynkę. W styczniu br. ze swoją małżonką świętował jubileusz 69-lecia pożycia.

Pana Józefa znało wiele osób m.in. ze sklepu hydraulicznego przy Al. Armii Krajowej, gdzie mimo zacnego wieku pracował razem z synem Janem. Początki jego pracy to oddalona o 7 km od Wierzbicy cementownia, był konduktorem w skarżyskim PKSie, pracował również w Urzędzie Miasta w Starachowicach.  

O jego bohaterskim czynie sprzed pół wieku pisaliśmy na łamach Tygodnika w 2019 roku. Wtedy to wdzięczna za uratowanie życia 55 lat wcześniej, wspominała pana Józefa - Maria Dorota Mazur, którą wyciągnął z lodowanej wody rzeki Kamiennej.

- Jego odwaga i Boża Opatrzność pozwoliły mi narodzić się na nowo... - wspominała wydarzenia z 4 lutego 1964 roku pani Maria, która razem z bratem pokonywała drewnianą kładkę na rzece Kamiennej. Obecny most przy ul. Radoszewskiego w Starachowicach był w budowie. 10-latka niespodziewanie spadła z mostu i wpadła do wody. Śnieg, minusowe temperatury, woda lodowata, rwący nurt rzeki zabrał dziecko ze sobą. Wokół zbiegło się mnóstwo osób. Na ratunek tonącej dziewczynce ruszył tylko 34-letni wówczas Józef Kiełbasa, ojciec trójki dzieci, który wraz z małżonką spodziewał się czwartej pociechy.  

30 stycznia br. pan Józef ze swoją małżonką Heleną obchodzili jubileusz 69-lecia pożycia małżeńskiego, o czym również pisaliśmy w Tygodniku.

Pan Józef zmarł 26 czerwca w wieku 93 lat. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 28 czerwca o godz. 12.00 w kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej przy Al. Najświętszej Maryi Panny w Starachowicach, następnie pogrzeb na cmentarzu komunalnym pryz ul. Polnej.