Reklama

Zaskakujący finał akcji służb w Biedronce w Starachowicach. Mieszkaniec gminy Pawłów zatrzymany

33-letni mężczyzna pochodzący z gminy Pawłów okazał się właścicielem pozostawionej w sklepie Biedronka przy ul. Kolejowej w Starachowicach walizki. Przedmiot stał się kluczowym elementem w całej układane, naruszając lawinę działań policjantów i strażaków.

O zdarzeniu pisaliśmy jako pierwsi. Jak wynikało ze zgłoszenia, które w środowe popołudnie dotarło do funkcjonariuszy, w środku sklepu mógł znajdować się ładunek wybuchowy. Po godz. 17, na miejsce wezwana została straż pożarna. – Zostaliśmy wezwani jako służba pomocnicza - powiedział Radosław Król, dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.

- W jednym ze starachowickich marketów ok. godz. 12 pozostawiona została zamknięta walizka. Kiedy osoba nie powróciła po nią do sklepu, zaniepokojony pracownik ochrony powiadomił o tym fakcie służby. Łącznie ewakuowano ok. 20 osób – mówił przed godz. 19 podkom. Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Co znajdowało się w środku? Tego wówczas nie było wiadomo.

Jeszcze przed przybyciem ratowników starachowickiej JRG, zarówno pracownicy sklepu jak również klienci zostali ewakuowani przez policjantów. – Teren został ogrodzony i zabezpieczony – mówił dyżurny Król. Na miejscu sprowadzono policyjnego przewodnika z psem, specjalizującym się w wykrywaniu materiałów wybuchowych. Jednocześnie na miejsce zadysponowana została grupa funkcjonariuszy samodzielnego pododdziału kontrterrorystycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Na ich przyjazd czekano ponad 3 godziny.

Akcja z udziałem policyjnych pirotechników zakończyła się przed godz. 23. Teren sklepu został jeszcze raz dokładnie skontrolowany, a sama walizka sprawdzona przez policjanta. Jak się okazało nie znalazło się w niej nic niebezpiecznego. Śledczym, którzy przeglądali m.in. nagrania z kamer sklepowego monitoringu udało się natomiast ustalić kto może być właścicielem walizki. Dotarto do niego. To 33-letmi mężczyzna pochodzący z gminy Pawłów. Został zatrzymany, a po sprawdzeniu jego danych w bazie wyszło na jaw, że jest poszukiwany za wcześniejsze przestępstwa.

- Ma do odbycia siedem miesięcy pozbawienia wolności, między innymi za znęcanie. W związku z tym trafi za kraty na dłużej. Podczas wykonanych z nim czynności, 33-latek przyznał, że walizka, którą znaleziono w markecie, należy do niego. Oświadczył, że był w środę w sklepie przy ulicy Kolejowej w Starachowicach i pozostawił tam swoje rzeczy osobiste. Jak potwierdziły dalsze badania, rzeczywiście wewnątrz walizki znajdowały się przedmioty należące do niego – dodają stróże prawa.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 13/06/2024 09:57
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama
Reklama
Wróć do