
Trzy zarzuty i nawet 15 lat pozbawienia wolności grozi 37-latkowi z gm. Pawłów, który w niedzielne popołudnie nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Ale to nie jedyne jego przewinienie.
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie, 24 sierpnia na terenie gm. Pawłów. Ok. godz. 17.00 policjanci z Komisariatu Policji w Brodach chcieli zatrzymać do rutynowej kontroli pojazd marki audi.
- Kierowca zamiast zatrzymać się, przyspieszył i zaczął uciekać w gruntową drogę, gdzie się zakopał prowadzony przez niego pojazd - mówi asp. Paweł Kusiak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. - Zatrzymany kierowca, 37-letni mężczyzna był trzeźwy, ale miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdu. Co więcej, okazało się, że tablice rejestracyjne, które widniały na samochodzie nie należą do tego pojazdu. Auto nie miało także przeglądu technicznego oraz brak polisy ubezpieczenia. Podczas przeszukania samochodu, policjanci ujawnili biały proszek - była to amfetamina w znacznej ilości 50 gram.
Mężczyzna ten został doprowadzony do KPP. Usłyszał trzy zarzuty: posiadanie znacznej ilości środków odurzających, niezatrzymanie się do kontroli oraz za poruszanie się pojazdem, który miał tablice od innego samochodu. Ponieważ działał w warunkach tzw. recydywy grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności. Został wypuszczony z aresztu, zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru i poręczenia majątkowego. O jego losie teraz zadecyduje sąd.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie