
Z obrażeniami ciała do starachowickiego szpitala trafił 38-letni mężczyzna, który był uczestnikiem zdarzenia drogowego. W czwartek, 11 kwietnia wczesnym popołudniem na ul. Na Szlakowisku doszło do zderzenia z udziałem dwóch pojazdów. Na miejscu ślady zabezpieczali policyjni technicy kryminalistyki.
Do pechowego w skutkach zdarzenia doszło przed godz. 13, w rejonie siedziby Zakładu Energetyki Cieplnej w Starachowicach. Wstępne ustalenia funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego wskazywały na to, iż kierujący hulajnogą elektryczną poruszał się ul. Na Szlakowisku, w kierunku ul. Armii Krajowej.
W tym samym czasie z terenu posesji wyjeżdżał 48-letni kierowca auta marki Peugeot. W pewnym momencie doszło do zderzenia pojazdów. - W jego wyniku poszkodowany został 38-letni kierowca jednośladu. Mężczyźnie udzielona była pomoc medyczna. Został przetransportowany do starachowickiego szpitala - mówił oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji mł.asp. Paweł Kusiak.
Na miejscu zdarzenia, oprócz mundurowych z wydziału ruchu drogowego pracowali policyjni technicy kryminalistyki. Zabezpieczone zostały ślady, które mogą okazać się pomocne w ustaleniu dokładnych okoliczności tego, co stało się na drodze.
- Obaj uczestnicy zostali przez stróżów prawa poddani badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Byli trzeźwi - podkreślił rzecznik Kusiak.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Patrząc na liczbę małolatów jeżdżących na wynajętych hulajnogach to jest dopiero wstęp do większej tragedii. Nie liczę na refleksję pana prezydenta, który sprowadził nam tą plagę do miasta...
Tragedia to co jest zrobiona w mieście odnośnie ścieżek rowerowych to włosy stają dęba trzeba mieć oczy dokoła głowy aby przejechać bezpiecznie przez ścieżkę rowerową .To tak jak pociąg dojeżdża do przejazdu i musiałby przepuszczać pojazdy .Beznadzieiejne przepisy. A tak na marginesie to dzisiaj na mieście widziałem kilku użytkowników jednośladów poruszjących się chodnikiem mimo ścieżek rowerowych. Śużby na takich użytkowników nie zwracają uwagi tylko na kierowców.
Służby nie zwracaja uwagi na nikogo, bo to co wyprawiaja kierowcy w tym miescie to jest o wiele wiekszy dramat niz wybryki uzytkownikow hulajnog. A przede wszystkim to potrzebna jest edukacja, a nie tylko budowa sciezek, niestety chyba jej brakuje, w domach, szkołach, miasto też żadnych akcji nie robi