Reklama

Wymusił pierwszeństwo. Jak zakończyła się ta historia?

Drogowy dramat w Rudkach, na terenie gminy Nowa Słupia. W środę, 21 lutego, w rejonie skrzyżowania drogi głównej z podporządkowaną doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Okoliczności zdarzenia wyjaśniali funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Co wynika z ich ustaleń?


Oprócz funkcjonariuszy policji, na miejscu pracowali również zawodowi strażacy z kieleckiej jednostki ratowniczo-gaśniczej (łącznie dwa zastępy), a także druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Starej Słupi. Jak informuje Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, zgłoszenie o wypadku drogowym w Rudkach, dotarło się do stanowiska kierowania ok. godz. 14.30. Okazało się, że zderzyły się dwa pojazdy osobowe: dacia oraz opel. Na miejscu pracował już zespół ratownictwa medycznego z Nowej Słupi oraz stróże prawa z Bodzentyna.


Z naszych wstępnych ustaleń wynika, iż w kierunku Starachowic, samochodem osobowym marki Opel jechała 34-latka – relacjonował w rozmowie z TYGODNIK-iem st.sierż. Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. – Kierującą była mieszkanka powiatu starachowickiego, dokładnie z gminy Pawłów. Z bocznej ulicy, w pewnym momencie wyjechała dacia, za kierownicą której siedział 20-latek - dodał. Mundurowi z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji ustalili, iż mężczyzna nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, w wyniku czego doszło do zderzenia obu aut.

20-latek, po tym co się stało, trafił do szpitala w Kielcach – zaznaczył st.sierż. Macek. Rolą strażaków było m.in. zabezpieczenie miejsca zdarzenia oraz odłączenie akumulatorów w pojazdach. Na tym interwencja nie zakończyła się. Po pewnym czasie, problemy zdrowotne zaczął zgłaszać kolejny uczestnik zdarzenia. Natychmiast zadysponowano ponownie zespół ratownictwa medycznego. Do momentu przyjazdu karetki osoba ta była pod opieką strażaków.


Zarówno 34-latka z gminy Pawłów, jak i 20-latek zostali poddani badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Oboje byli trzeźwi. Wstępne ustalenia wskazują jednoznacznie, iż kobieta jechała zgodnie z przepisami. Te zostały natomiast złamane przez kielczanina – mówił rzecznik KMP. Oplem podróżowała jeszcze jedna osoba. – Na szczęście nie stało jej się nic poważnego. Podczas działań służb ruch odbywał się wahadłowo – dodał.




 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do