Reklama

Dawid Kasperski, wychowanek starachowickiego Dragona pomaga potrzebującym. W jednym szeregu z Janem Błachowiczem i Joanną Jędrzejczyk

Dawid Kasperski, wojownik o niezwykle silnym charakterze, a przede wszystkim wielkim sercu – takie określenie w sposób najbardziej trafny oddaje sylwetkę i postać związanego ze starachowickim klubem Dragon, fighterem. Złoty medalista zawodów The World Games, aktywnie włączył się w nowy, charytatywny projekt. Były podopieczny trenera Marka Jasińskiego nie tylko emocjonalnie związał się z fundacją skupiającą wokół siebie osoby z nowotworem.

- Mogłem wysiąść w każdej chwili, o centymetry do niezdolności do walk. Nigdy jednak w swojej głowie. Wszystko czemuś służy – to treść jakże wymownego wpisu, który kilka dni temu został opublikowany na oficjalnym, fejsbukowym koncie Dawida Kasperskiego. Wychowanek Dragona w stolicy Dolnego Śląska skrzyżuje rękawice w pojedynku pięściarskim. Wszystko to dzięki nowemu projektowi, w który mocno zaangażował się triumfator prestiżowego turnieju Superkombat.

 - Fundacja Cancer Fighters to podmiot z którym nawiązałem współpracę, szybko dochodząc do porozumienia. Jestem z nią emocjonalnie związany od 2014 roku, gdy po raz pierwszy w roli ambasadora odwiedziłem dzieci i młodzież we wrocławskim hospicjum – tłumaczył Kasperski. Jak podkreśla skorzystał wówczas z zaproszenia szefa Fundacji Marka Kopyścia. 

Jej celem jest motywowanie dzieci do walki z chorobą nowotworową i udowodnienie im, że diagnoza to nie wyrok, tylko impuls do pokazania swojej wewnętrznej siły. Kilka miesięcy później, po wspomnianej wizycie Kasperskiego Cancer Fighters stała się formalnie organizacją charytatywną. Dziś jej ambasadorami są gwiazdy polskiego sportu, do których z pewnością można zaliczyć: Michała Materlę, Jana Błachowicza czy Joannę Jędrzejczyk.

- Fundacja to przede wszystkie wiele innych osób o wielkim sercu – podkreśla starachowiczanin. Kasperski kiedy tylko pojawiła się propozycja stoczenia kolejnego w swojej przygodzie ze sportami walki pojedynku, nie wahał się ani prze moment. We Wrocławie, a zatem mieście doskonale sobie znanym ma stoczyć walkę z Piotrem Renkowskim. 31-latek w międzyczasie koncentruje się również na drugim projekcie. W planach jest otworzenie własnego klubu.

- Tak naprawdę to nie tylko mój pomysł, ale również dwóch innych współpracowników. De facto, od jego realizacji byliśmy tak naprawdę o krok już w 2021 roku. Z pewnych przyczyn ostatecznie nie udało się tego zrobić. Plan jest taki, aby w pierwszym półroczu bieżącego roku, klub wystartował. Rozmowy na ten temat zostały rozpoczęte. Chcemy w ten sposób dać miejsce innym, którzy interesują się sportami walki – zaznaczył Kasperski.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do