Reklama

Więcej Niebieskich Kart - więcej przemocy?

Do wspólnego stołu zasiedli przedstawiciele służb czuwających nad naszym bezpieczeństwem, którym przybyło pracy w związku z obsługą Niebieskiej Karty? Czy to oznacza, że przemoc dotyka coraz więcej z nas?


16 Dni Przeciw Przemocy ze względu na płeć (25 listopada - 10 grudnia) - doroczna akcja organizowana od 28 lat w Polsce i nie tylko była pretekstem do spotkania przy wspólnym stole członków zespołów interdyscyplinarnych, którzy na co dzień mają do czynienia z przemocą. Inicjatorka spotkania była Marta Majkusiak, prezes Stowarzyszenia "Przystań", jednocześnie pracownik i terapeuta Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Starachowicach. Mające charakter dyskusji i wymiany doświadczeń niż wykładu spotkanie miało na celu wypracowanie wniosków, które będą pomocne w pracy osób służących wsparciem ofiarom przemocy. A ta jak się okazuje do łatwych nie należy. Choćby ze wzgledu na postawę sprawców, którzy wszelkimi możliwymi sposobami bronią się przed odpowiedzialnością. Stosując różne zabiegi, by uniknąć kary, oskarżają nawet pracowników socjalnych o niedochowanie tajemnicy służbowej. Z czego muszą tłumaczyć się przed sądem. Choć wydaje się to absurdalne, takie sytuacje miały już miejsce w Polsce.

- Dla nikogo już samo postępowanie w sądzie do przyjemności nie należy. A przecież każdy z nas te dane, nawet wrażliwe, pozyskuje wykonując czynności służbowe i tylko dla takich celów je udostępnia - mówiła Monika Skrzeczyna, pracownik GOPS W Pawłowie.
Przed ewentualnymi konsekwencjami uspokajał prokurator Krzysztof Grudniewski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Starachowicach. Jak mówił, pełniona funkcja służbowa uprawnia do przeciwdziałania przemocy i jednocześnie chroni pracownika.
- Czasem jest ryzyko iść do jakiegoś domu, bo mamy do czynienia z różnymi ludźmi. W takich sytuacjach posiłkujemy się policją. W tej chwili czekam już trzy tygodnie na dzielnicowego, żeby iść na interwencję. Potem będzie zarzut, że nie przeciwdziałamy i nie pomagamy ofiarom przemocy. Ale bez policji jest obawa. Z tego powodu jestem rozgoryczona, zła i bezsilna. Bo na takie sytuacje nie mamy wpływu.
Tłumacząca służby policji Bernadetta Celary, odpowiedziała, że sytuacja jest spowodowana brakami kadrowymi w szeregach mundurowych.
- Ta współpraca kuleje z powodów kadrowych. Jesteśmy po to, by pomagać ofiarom przemocy. Nawet jeśli ofiara przemocy nic nie chce, ale w rozmowie wybrzmiewa przemoc, trzeba reagować. Wzrasta liczba Niebieskich Kart, dlatego, że ustawodawca zarządził ich sporządzanie nawet po jednorazowym incydencie. Nawet, jak ktoś w nerwach kogoś wyzwie, wystarczy samo podejrzenie - dodała B. Celary.




Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do