Reklama

Mateusz Borkowski, wicemistrz Europy w odwiedzinach u starosty starachowickiego i wójta gminy Brody

Mateusz Borkowski, halowy wicemistrz Europy w biegu na 800 metrów odwiedził w ubiegłym tygodniu starostę Piotra Babickiego oraz Marzenę Bernat, wójta gminy Brody. Podczas wizyt towarzyszył mu Sylwester Dudek, jeden z pierwszych trenerów.

W Starostwie Powiatowym

 

Nie co dzień mieszkaniec powiatu starachowickiego zdobywa srebro na Halowych Mistrzostwach Europy. A tak właśnie się stało 7 lutego br. Mateusz Borkowski urodził się w Starachowicach, jest mieszkańcem Krynek w gminie Brody, wychowankiem Ludowego Klubu Biegacza Rudnik. W pięknym stylu wywalczył medal w biegu na 800 metrów, potrzebując na to 1:46.90. Takiego wyniku nikt się nie spodziewał, łącznie z samym mistrzem, który pobił swój życiowy rekord. Trzy dni później sportowiec odwiedził starostę Piotra Babickiego, który pogratulował mu osiągniętego sukcesu oraz przekazał kolejny medal do jego kolekcji, tym razem z limitowanej serii na XX-lecie powiatu. Mateuszowi Borkowskiemu towarzyszył Sylwester Dudek, jeden z pierwszych trenerów i jednocześnie długoletni pracownik starostwa. Pamiątką z tego spotkania jest koszulka z autografem mistrza, jaką podarował staroście sam medalista.

 

W rodzinnej gminie Brody
Podczas odpoczynku w domu, srebrny medalista, spotkał się z Marzeną Bernat – Wójtem Gminy Brody oraz przedstawicielami Rady Gminy Brody i mieszkańców Krynek – Januszem Adamusem i Tomaszem Budzyniem.

Na spotkaniu obecny był też Sylwester Dudek - pierwszy trener Wicemistrza Europy. Pod jego opieką i w barwach Ludowego Klubu Biegacza "Rudnik", Mateusz Borkowski miał pierwsze sukcesy ogólnopolskie. Kilka dni temu, pochodzący z Krynek lekkoatleta, w pięknym stylu zdobył srebrny medal na Halowych Mistrzostwach Europy (dystans 800 m). Pani wójt i przedstawiciele rady wręczyli biegaczowi pamiątkową tabliczkę i praktyczne upominki. Mateusz Borkowski odwdzięczył się przekazując pani wójt koszulkę Reprezentacji Polski z autografem.

Zaowocowała praca na treningach

Mateusz Borkowski okazał na mistrzostwach siłę charakteru. Został zdyskwalifikowany po biegu półfinałowym, na którym pobił swój rekord życiowy (1.45.79). Na szczęcie, pozytywnie rozpatrzono protest i nasz zawodnik mógł pokazać swoją formę w finale. Tuż po biegu, nasz biegacz dziękował rodzinie za wsparcie i dziewczynie Ani. Mateusz Borkowski był trochę zdziwiony, że stosunkowo łatwo wywalczył srebro. Dopowiedział potem, że był to wynik długiej pracy jego i wspierającego go zespołu w tym trenera Stanisława Jaszczaka w Rudzkim Klubie Sportowym w Łodzi.

- Gratulujemy ogromnego sukcesu! Wszyscy jesteśmy dumni z Pana jako nieprzeciętnego sportowca, który chętnie się przyznaje do swoich korzeni. Doceniamy Pana pracowitość, siłę charakteru i wysoką kulturę osobistą - powiedziała Marzena Bernat.  Po sukcesie w Toruniu, będziemy kibicować naszemu mistrzowi na dalszych zawodach w tym na najważniejszym wyzwaniu jakim są nadchodzące Igrzyska Olimpijskie w Tokio!

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do