Reklama

Tie break w hali w Pawłowie. Ekipa z Kielc postawiła się Arce

Po wiktorii przed własną publicznością 3:0 z SKF Remital Skarżysko-Kam. to miała być kolejna wygrana zespołu reprezentującego gminę Pawłów. Arka po pierwszym secie była na dobrej drodze do tego, by sięgnąć po komplet punktów. Skończyło się dodatkowym, piątym setem i porażką 2:3. – Mieliśmy świadomość tego, iż czeka nas trudne zadanie. Podobnie było w pierwszym meczu w Kielcach – zaznaczył atakujący żółto-niebieskich Przemysław Jop, na którym w niedzielnej konfrontacji spoczywało zdobywanie punktów w ataku.

Jop, podobnie zresztą jak występujący na pozycji przyjmującego Mateusz Gawlik był jednym z najskuteczniejszych graczy w szeregach gospodarzy. Osłabiona kadrowo Arka (rozpoczęła niedzielną potyczkę m.in. bez nadal zmagającego się z urazem Janusza Linka) po pierwszej odsłonie cieszyła się z wygranej 27:25. W drugim secie rywalowi ze stolicy województwa świętokrzyskiego udało się doprowadzić do wyrównania.

- Przed pierwszym gwizdkiem sędziego zakładaliśmy, iż to spotkanie będzie miało zupełnie inny scenariusz. Nasza drużyna jest mocno przetrzebiona. Po raz kolejny zagraliśmy w osłabionym zestawieniu personalnym. Sami zastanawiamy się czy jest w rozgrywkach jeszcze jedna taka ekipa, która ma większego pecha niż my? – stwierdził Przemysław Jop, zawodnik gospodarzy. – Pech nas nie opuszcza. Rozpoczynamy dany mecz. Zagramy jedną, dwie piki i za chwilę ktoś z drużyny doznaje kontuzji. To nie są urazy lekkie. Dzisiaj w kadrze był szpital, ale nie pozostało nam jednak nic innego jak tylko wyjść na boisko i stawić czoło rywalowi. Niestety nie udało się wygrać – zaznaczył.

Arka najbardziej może żałować tego, iż w czwartej partii prowadziła, ale ostatecznie to goście cieszyli się z triumfu 25:18. – Wygrywaliśmy 6:2. Była szansa na to, by odnieść w całym spotkaniu wiktorię. W ostatniej, piątej partii przegraliśmy w głowach. Nie byliśmy zaskoczeni postawą przeciwnika. W meczu w Kielcach był podobny scenariusz – podkreślił Jop. 

Jak dodał nasz rozmówca, Arka postara się jak najszybciej zrehabilitować za stratę punktów. Kolejna okazja do tego, już w niedzielę, 9 marca. Siatkarze żółto-niebieskich zmierzą się u siebie z Aluronem CMC Wybicki Kielce. - Marzec to intensywny miesiąc. Porażka z AZS-em Politechniką Świętokrzyską Kielce świata nie kończy. Pozytywne jest to, że niektórzy z zawodników powinni już wrócić do kadry. Będziemy na pewno mocniejsi – mówił Jop. 

II liga świętokrzyska siatkówki mężczyzn
13. kolejka (2 marca 2025)
GKS ARKA PAWŁÓW – AZS POLITECHNIKA ŚWIĘTOKRZYSKA KIELCE 2:3 (27:25, 19:25, 26:24, 18:25, 3:15)
ARKA: Kalisz, Jarosz, Wojton, Cieślik, Jop, Góźdź (libero), Prześrut, Gawlik
Następna seria gier
14. kolejka (9 marca 2025): GKS Arka Pawłów – Aluron CMC Wybicki Kielce (niedziela, godz. 17)

fot. Piotr Szaraniec (Baza Foto Sport)

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 02/03/2025 20:43
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do