
Mieszkańcy osiedla Skałka w Starachowicach nie odstępują i domagają się odstąpienia od sprzedaży działek przy ul. Leśnej w Starachowicach.
Wracamy do tematu planowanej przez miasto sprzedaży nieruchomości gruntowej przy ul. Leśnej w Starachowicach. Miasto ogłosiło już przetarg (termin składania ofert upływa 12 grudnia br.). Zdecydowany sprzeciw wobec temu wyrażają mieszkańcy osiedla Skałka, którzy za pośrednictwem przewodniczącego Rady Osiedla Marka Gorzkowskiego skierowali petycję do prezydenta prosząc o odstąpienie od sprzedaży. Petycja została poparta 334 podpisami i nie doczekała się odpowiedzi ze strony prezydenta, który wystawił na sprzedaż pierwszą z czterech sąsiadujących ze sobą działek, przeznaczonych do sprzedaży. Mieszkańców niepokoi ewentualne przeznaczenie działki, uważają, że to narusza ich interes społeczny.
Stosowną interpelację zgłosił radny Mirosław Gęborek. Swoje stanowisko wyrazili również Zarząd i Rada Nadzorcza Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
W piątek, przed sesją Rady Miejskiej przy wejściu do budynku Urzędu Miejskiego odbyła się konferencja, podczas której poruszono temat sprzedaż działek przy ul. Leśnej i Oświatowej podkreślając prawo mieszkańców do współdecydowania o swoim mieście.
- Miasto jest nasze, nieruchomości to nasz majątek i nie zgadzamy się na jego wyprzedaż. Zebraliśmy ponad 300 podpisów, możemy więcej zebrać, jeśli pan prezydent chce. Głosami mieszkańców został wybrany powinien się wsłuchiwać w głos mieszkańców a nie słucha ludzi i jest nam przykro z tego powodu - mówili ludzie.
Podnoszono też względy techniczne...
- Ewentualna budowa może spowodować zalewanie i podtopienia naszego mienia - wybrzmiało.
- Działki są sprzedawane prywatnym inwestorom, którzy nie wiadomo co zrobią. Nie zgadzamy się na niszczenie terenów zielonych.
Udział mieli również radni TST Twój Samorząd Teraz, którzy odnieśli się do projektu uchwały, która ma być podejmowana na sesji w sprawie zasad nabywania, zbywania i obciążania nieruchomości. Planowany do przyjęcia dokument ma dać prezydentowi miasta pełną swobodę dysonowania jednoosobowo majątkiem miasta. Wobec tego zaoponował m.in. radny Piotr Capała proponując poprawkę.
- Projekt nie uwzględnia konsultacji społecznych, a udział Rady Miasta jest przewidziany tylko w przypadku transakcji powyżej 30% wartości rynkowej danej nieruchomości. Każda sprzedaż powinna uzyskać zgodę radnych - mówił o propozycji wprowadzenia limitów jeśli chodzi o kwoty i przedmiot sprzedaży.
Podobna sytuacja jest na ul. Oświatowej, gdzie działka podstępem jest przygotowana do sprzedaży. Handel nieruchomościami to nowa zabawka w rękach prezydenta - mówił radny Dariusz Grunt, dodając, że mieszkańcy tego osiedla wyrazili swój sprzeciw i zebrali ponad 700 podpisów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No tak, najlepiej wszędziegdzie tylko jest wolny plac to budować miejsca dla waszych aut a będziemy mieszkać na parkingu.
Czy ta pozycja ma chociaż jeden projekt który poparła.Wszystko na przekór nieważne czy to dobre czy złe aby zabłysnąć.