Reklama

Segregacja odpadów po starachowicku. Jaki to ma sens, skoro trafiają do jednego miejsca?

Mieszkańcy Starachowic nie raz interweniowali w sprawie usług śmieciowych i zaniedbań ze strony wykonawcy tych świadczeń. Kolejne zgłoszenie z ul. Majówka w Starachowicach.

Poniedziałek, 22 września, godziny poranne przy ul. Majówka w Starachowicach, gdzie zgodnie z harmonogramem podjeżdża ekipa wywożąca śmieci.

- Od jakiego czasu klapa od żółtego pojemnika na metal i tworzywa sztuczne nie była zamykana przez pracowników firmy, która odbiera śmieci. Otwarta klapa w końcu urwała się - leży zresztą za kontenerem. Ktoś dokończył dzieła i doszczętnie zniszczył pojemnik, który nadaje się tylko do wymiany. Efekt jest taki, że odbiór śmieci jest utrudniony. Pomysłowa ekipa ma na to swoje sposoby. Na ile się dało, pracownik firmy zajmującej się wywozem śmieci przerzucił odpady z pojemnika żółtego (połowa została w koszu) do niebieskiego - i ten został opróżniony. Teraz pytanie, czy to był wywóz metali i tworzyw sztucznych czy papieru, który trafia do pojemnika niebieskiego? Po co ludzie segregują odpady, skoro wszystko jedno gdzie one docelowo trafiają? Idąc za przykładem firm wożących śmieci jest dokumentacja fotograficzna, żeby potem nie było, że wspólnota nie segreguje i trzeba ją obciążyć kosztami - bo i takie pisma "z pogróżkami" wisiały na klatce schodowej... - alarmuje Czytelnik.   

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do