
W czwartek, 25 sierpnia w Skarżysku-Kamiennej odbyła się konferencja prasowa poświęcona rozwojowi Ruchu Marka Materka. Podczas spotkania została również przedstawiona kolejna osoba, która dołączyła do Ruchu i będzie kandydatem w wyborach do Senatu Rzeczpospolitej Polskiej w okręgu północnym obejmującym powiaty skarżyski, starachowicki, opatowski, ostrowiecki i sandomierski.
Prezydent Starachowic Marek Materek tworzy własny ruch, który w najbliższych wyborach samorządowych ma wystawić kandydatów w miastach i gminach regionu świętokrzyskiego. Zamierza też ubiegać się o mandaty w radach powiatów i sejmiku województwa. Członkowie ruchu ogłaszają swój akces m.in. w powiecie skarżyskim, koneckim, sandomierskim, jędrzejowskim i w KIelcach.
- Przyłączają się do nas osoby związane z samorządem, ale przede wszystkim społecznicy, osoby, które są społecznie zaangażowane w rozwój lokalnej społeczności oraz przedsiębiorcy, przedstawiciele świata nauki, osoby które do tej pory nie angażowały się w życie publiczne, a teraz zdecydowały się przyłączyć się do ekipy, która stara się budować i łączyć poza politycznymi podziałami - zaznaczał lider ruchu Marek Materek.
Materek ma też plany dotyczące wyborów parlamentarnych, jesienią 2023 roku. Podczas skarżyskiej konferencji prasowej zaprezentował kandydata doSenatu z okręgu obejmującego powiaty z północy ziemi świętokrzyskiej .
Jest nim pochodzący z Ostrowca Świętokrzyskiego, urodzony w Kunowie Dariusz Loranty, były działacz Solidarności i Porozumienia Centrum, a od 1992 roku policjant. Jest wykładowcą akademickim, publicystą i specjalistą w dziedzinie negocjacji.
Dariusz Loranty w 2019 roku startował w wyborach do Senatu w okręgu numer 82, obejmującym powiaty opatowski, ostrowiecki, starachowicki, skarżyski i sandomierski. Wtedy Dariusz Loranty, jako jeden z trzech kandydatów, zdobył 19,27 procent głosów.
- O moim przystąpieniu do Ruchu Marka Materka zdecydowały dwie przesłanki, pierwsza to pewien racjonalizm w sprawowaniu urzędów w samorządzie, który jest zauważalny nie tylko na Kielecczyźnie, inną przesłanką jest to, że Ruch Marka Materka nie ma przesłania otwartej wojny. Ta wojna plemienna między "pelikanami" a "lemingami" już zawładnęła strukturami państwa - mówił Dariusz Loranty.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pan prezydent nie ma czasu na zajmowanie się tym , do czego został powołany. Biega jak kot z pęcherzem i buduje nic nie znaczący ruch , który ma ułamkowe poparcie i brak wsparcia w sąsiednich gminach.... Tylko patrzeć jak pan spadochroniarz dostanie jakąś posadę w Starachowicach . Jeden policjant już był w ZEC-u , narobił bałaganu i zdezerterował..