
Okropne rzeczy. Z osiedla Orłowo jest trzy autobusy na dzień. Na Bugaj, do szpitala, na cmentarz nie ma dojazdu.
Z Piłsudskiego na Zgodną, czy Krańcową nie dojedziemy, najgorzej jest w sobotę i niedzielę. Mieli rozszerzać, zwiększać dostępność a teraz wszystko ukrócają - mówi pan Zdzisław. - Modzi to jeszcze sobie poradzą, samochodem podjadą a człowiek starszy co ma zrobić? Taksówka tylko zostaje. Ale z emerytury nie ma co szaleć - dodaje pan Maciej.
Żarty sobie robią, ktoś zadrwił z ludzi, to istna kpina, zwłaszcza z osób starszych. Z Al. Armii Krajowej czy z Majówki na Zgodną nie ma czym jechać.
Dlaczego zlikwidowano dojazd do ul. Składowej. Jest tam Urząd Skarbowy, tyle ludzi tam pracuje. Szkoda, że pan prezydent nie widział jak ludzie szli w ten deszcz na autobus do Ostrowieckiej. Ale jego to nie dotyczy bo jeździ służbowym autem. Czy to prywatny folwark? Ile razy jeszcze ten rozkład będzie zmieniany? Jak to działa? Może zlikwidować całkowicie skoro do komunikacji dopłacamy 8 mln zł? W niedzielę na Nowowiejską z Majówki się nie dojdzie. Poza tym bez swojego auta trudno ze Starachowic gdziekolwiek dojechać, do Kałkowa, na Św. Katarzynę, do Nowej Słupi, do Skarżyska. Kto jest dla kogo? - pyta Czytelnik a miało być tak pięknie, kiedy były zapowiedzi łączenia ZEC i MZK.
Pielęgniarki bez dojazdu
Odcięty od świata, okazuje się jest nie tylko Urząd Skarbowy. Na brak dojazdu do szpitala skarżą się zarówno pacjenci, jak również personel lecznicy przy ul. Radomskiej.
Wjazd pod szpital ma co drugi kurs, w weekendy to już mało który autobus skręca na ul. Batalionów Chłopskich. A przecież są tam chorzy, których odwiedzają bliscy, zwłaszcza w dni wolne od pracy. Żeby w sobotę czy niedzielę nie było czym do szpitala dojechać? - mówi mieszkaniec.
Z Południa, żeby dostać się do szpitala na 7.00 rano czy na 19.00, kiedy zaczyna się dyżur trzeba już ponad godzinę wcześniej z domu wyjść. Przecież to jakiś absurd, jakbyśmy mieszkali w Warszawie, albo co najmniej w Kielcach. To nie do pomyślenia, żeby dojazd do pracy tyle zajmował - mówi pielęgniarka.
Komu w drogę, temu czas
Jak zapewnia prezydent miasta, na bieżąco obserwuje funkcjonowanie nowego schematu komunikacji miejskiej.
Mamy zebranych sporo uwag od Państwa, plus własne wnioski. Na podstawie danych za pierwszy miesiąc, będą szykowane korekty rozkładów jazdy - napisał na portalu społecznościowym zachęcając do korzystania z e-biletów, które są tańsze od biletów kupowanych u kierowców. - Gdzie i jak dojechać możemy sprawdzić przy pomocy aplikacji mobileMPK lub na https://www.m.rozkladzik.pl/starachowice/rozklad_jazdy.html - sugeruje dodając, że wszelkie uwagi na piśmie dotyczące nowego rozkładu jazdy należy kierować do miejskiego przewoźnika.
Sami organizują dzieciom dojazd
Ubiegły tydzień był pierwszy z nowym rozkładem jazdy. Jak wyrokują pasażerowie, prawdziwy horror zacznie się dopiero teraz, kiedy dzieci pójdą do szkoły po feriach. Co bardziej zapobiegliwi rodzice pomyśleli jednak i tym. W sieci oprócz złotych myśli i sugestii prezydenta pojawiły się informacje o zorganizowanym dla dzieci prywatnym transporcie:
"Witam załatwiliśmy część transportu będzie to trasa Długa Iłżecka Aleja Kopalniana Oświatowa i Szkolna bilet 2 zł Citi bus będzie na Długiej o 7.35".
***
Nic dodać nic ująć, chyba że jeszcze tylko tyle - na nic ten otrąbiony wszem i wobec przez prezydenta sukces o pozyskaniu dla miasta 41 mln zł na niską emisję, w ramach której zakupione mają być nowe autobusy. Gdzie i komu będą one służyły, skoro do tego czasu ludzie wybiorą własną "dwójkę", taksówkę lub prywatny transport busem lub samochodem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za taki rozkład trzeba podziękować Prezydentowi bo to on trzęsie Starachowicami, i decyzję wydaje Prezydent. Prezes MZK ma tyle do gadania co zwykły Kowalski, jak by się sprzeciwił to by został odwołany. Pan Marek Materek nie przejmuje sie zwykłymi ludźmi ma ich głęboko w d... Jemu zależy tylko na własnym wizerunku. Nie potrafi prznać się do błędu i jak pujdzie coś nie tak zwała winę na pracowników. Robi inwestycje w Starachowic, pięknie ale niech informuje ludzi że miasto już zadłużył na ponad 70 mil. zł. Tego nie powie bo zaszkodzi to jego osobie.
A jak my starsi ludzie ( 70+) mamy dojeżdżać i wracać np z Orłowa do przychodni przyszpitalnych. O kulach z przesiadkami, tak? Dziękujemy Ci władzo za takie cudowne nowe udogodnienia.Miejcie wy litość nad nami wszystkimi.
Nigdy nikomu się niedogodzi.