
Nie każdy potrafiłby to zrobić – starszy brat Oskara został jego dawcą szpiku. To prawdziwa siła więzi rodzinnej. Jutro Oskar przejdzie przeszczep.
Pobrano szpik od jego rodzonego brata Oskara, który bez wahania zrobił to, czego wielu nie potrafi sobie nawet wyobrazić. Z pełną świadomością, z sercem na dłoni – oddał cząstkę siebie, by ratować życie swojego Jedynego Brata.
- To nie był tylko podpis na zgodzie. To była decyzja, której nie da się wyrazić słowami. Więź między braćmi stała się jeszcze silniejsza – na całe życie. Jako rodzice – pękamy z dumy. Mamy dwóch niezwykłych synów i kochamy ich nad życie.
Jutro przeszczep. Prosimy – trzymajcie za Oskara mocno kciuki. - napisali Rodzice zmagającego się z chorobą Oskara.
Oskar od zawsze był pełen życia – sport, pasja, śmiech, energia. Zawsze w ruchu, zakochany w koszykówce, siatkówce, grach z kolegami i filmach. Nikt nie spodziewał się, że choroba przyjdzie tak nagle…
Zaczęło się niewinnie – bóle głowy, kolana, zmęczenie. Wszystko tłumaczyliśmy wzrostem i treningami. Aż do momentu, gdy na ciele pojawiły się wybroczyny. Wtedy wszystko potoczyło się błyskawicznie: SOR, badania, sygnały, szpital w Kielcach. Diagnoza przewróciła świat do góry nogami.
Ale dziś jest nadzieja – nadzieja podarowana przez brata.
Mocno wierzymy i za to się modlimy, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, a Oskar wyzdrowieje!
Pomóc może każdy. Na stronie fundacji trwa zbiórka na leczenie Oskara:
https://dzieci.naratunek.org/oskar-jasiak/
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.