Reklama

Zboczeniec grasował pod szkołą?

Blady strach padł na rodziców uczniów starachowickiej podstawówki. Ranem pod szkołą zauważyli dorosłego mężczyznę, który zachowywał się co najmniej niestosownie. Nieobyczajne wybryki wzbudziły grozę. Zaalarmowano policję...


Do zdarzenia doszło ponoć w piątkowy poranek. Dzieci, jak co dzień szły do szkoły. Na parkingu obok, między samochodami stał mężczyzna, który dziwnie się zachowywał. Wzbudziło to nie tylko zainteresowanie, ale i przerażenie ze strony rodziców, którzy odprowadzali swoje pociechy do szkoły. Jak mówi świadek zdarzenia mężczyzna obserwował idące dzieci i obnażał się.

- W ogóle się nie krył, jakby sprawiało mu to przyjemność - mówi mama uczennicy.

Ponoć miał zaczepić jedną z dziewczynek, przez co rodzice podnieśli alarm. Sprawę zgłoszono dyrektorowi szkoły oraz na policję. Reakcja była natychmiastowa, ale mężczyzny nie udało się zatrzymać.

- Między godz. 8 - 9 otrzymaliśmy zgłoszenie. Interweniująca osoba informowała, że jakiś mężczyzna zachowuje się niestosownie, obnaża się, miały to być wybryki lubieżne - mówi Aleksy Hamera, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. - Kiedy na miejscu pojawił się patrol policji, mężczyzny już nie było ani samochodu, którym miał podjechać pod szkołę. Potem już nie mieliśmy żadnych tego typu niepokojących sygnałów.

Jak mówi funkcjonariusz policji, ponieważ sprawa dotyczy szkoły i uczniów będzie wnikliwie wyjaśniana.

- Sprawa jest w  toku, czynności trwają. Będziemy weryfikować te informacje, którymi dysponujemy. Znamy numer rejestracyjny samochodu. Ustalimy, kto się poruszał tym autem. Na pewno będą dodatkowe patrole w okolicach szkoły - zapewnia A. Hamera.

Jak twierdzi jeden z rodziców mężczyzna miał przyjechać samochodem, który był na rzeszowskich numerach. Ponoć sytuacja taka miała miejsce nie po raz pierwszy. Ten sam mężczyzna miał pojawiać się już pod szkołą kilka lat temu.

- To ten sam człowiek i ten sam samochód. Widywałam go już wcześniej prowadzając starsze dziecko do szkoły - mówi nasz informator. - Aż boje się myśleć, jakie są jego intencje i zamiary. Przeraziłam się, kiedy widziałam jak on patrzy na dzieci idące do szkoły. Wiadomo co mu chodzi po głowie? Jeszcze te młodsze dzieci, to rodzice odprowadzają pod szkołę, ale te starsze chcą być samodzielne i chodzą same. Nie wiem, czy taka 11- czy 12-latka byłaby w stanie obronić się przed takim zwyrodnialcem.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do