Zostaje osiem podstawówek

Przedstawiona przez prezydenta Starachowic propozycja dotycząca kształtu gminnej edukacji po reformie zyskała akceptację radnych miejskich. Jednogłośnie przychylili się oni do pozostawienia ośmiu szkół podstawowych w dotychczasowych budynkach (z zachowaniem tzw. małych szkół na Os. Michałów Lubianka oraz Orłowo). Zgodnie z przyjętą uchwałą gimnazja, do których nie będzie już naboru od września 2017 roku będą samoistnie wygaszane. Do ostatniej klasy mają kończyć edukację w rodzimej placówce.

Tylko radna Jadwiga Piątek, nie wzięła udziału w głosowaniu nad uchwałą - był to głos solidaryzmu z nauczycielami gimnazjów, którzy wskutek reformy mogą stracić pracę.

- Reforma stała się faktem, choć przyjęta w atmosferze chaosu i kontrowersji. Jak stwierdziła pani minister edukacji gimnazja nie są likwidowane, tylko przekształcane w podstawówki. Po co zatem to głosowanie nad uchwałą? Art. 20 przyjętej ustawy gwarantuje nauczycielom pracę, jeśli będą miejsca pracy. Ucierpią nauczyciele gimnazjów, bo nie mają żadnej gwarancji zatrudnienia - argumentowała.

- Reforma jest niezależna od nas. Przedstawiona propozycja jest najlepsza z możliwych. Zabezpiecza dzieci i jest próbą zagospodarowania w podstawówkach jak największej liczby nauczycieli, którzy kończą karierę w gimnazjach - mówił prezydent Marek Materek.

- Trudno komentować medialne wystąpienia pani minister, my musimy się poruszać w granicach prawa. W każdej szkole przyjęte są kryteria zwalniania oraz przyjmowania pracowników. Ci "nieczynni zawodowo" w pierwszej kolejności, ale musimy też brać pod uwagę tych, którzy się kształcą i chcą wchodzić na rynek pracy - dodał Jerzy Miśkiewicz, zastępca prezydenta, którego zadaniem jest sprawdzenie, którzy nauczyciele z każdym rokiem ubywania roczników w gimnazjach będą tracić godziny i jak najlepiej zagospodarowywać ich w podstawówkach. - To optymalne rozwiązanie, które pozwoli zapewnić pracę nauczycielom, którzy po 18 latach będą wracać do szkół podstawowych.

Uczniowie, nauczyciele to jedno pozostaje jeszcze mienie, czyli budynki, które pozostaną po wygaszeniu gimnazjów. Co je czeka?

- Gimnazjum nr 1 będziemy chcieli wydzierżawić na cele oświatowe. Są zainteresowane dwa podmioty, m.in. Społeczne Towarzystwo Oświatowe, jak również inny podmiot prywatny, który chce prowadzić przy ul. Kieleckiej szkołę podstawową - mówi o planach M. Materek. - Jeśli chodzi o budynek Gimnazjum nr 2 przy ul. Iłżeckiej to prowadzone są rozmowy dotyczące utworzenia tam Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, którego nie ma w powiecie. To placówka dla osób starszych podobna do domu pomocy społecznej, ale świadcząca również opiekę medyczną. Lokalizacja ku temu odpowiednia, sala gimnastyczna mogłaby służyć do rehabilitacji. A boisko przy szkole byłoby ogólnie dostępne.

Myśląc o zabezpieczeniu mienia gminnego jest także pomysł wykorzystania skrzydła Gimnazjum nr 4 na potrzeby III Liceum Ogólnokształcącego w Starachowicach. Taka propozycja zostanie złożona staroście starachowickiemu. Alternatywą jest przeniesienie na Os. Południe Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, gdyby propozycja miasta nie zyskała uznania w oczach władz powiatowych.