Reklama

Z oprawcą pod jednym dachem

Dla wielu czarny scenariusz, dla niej szara, codzienna rzeczywistość. To co przeżyła, nie znalazło i nie znajduje do tej pory racjonalnego uzasadnienia. Również w oczach Prokuratury Rejonowej w Starachowicach i tutejszego sądu, którego zadaniem było ustalenie stanu faktycznego.

Horror – jak wynika z akt sprawy do jakich dotarł TYGODNIK – rozpoczął się w maju 2013 r. i trwał przez kilkanaście miesięcy. Śledczy ustalili, że mężczyzna działając w krótkich odstępach czasu i wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nie mniej niż 10-krotnie używając przemocy lub grożąc jej użyciem, okradał z pieniędzy swoją matkę, na łączną kwotę nie mniejszą niż 500 zł. Tego czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności, będąc uprzednio skazanym za podobne przestępstwo, dokonane z użyciem przemocy i gróźb. Był osobą doskonale znaną policji.

Przez blisko rok – jak czytamy w akcie oskarżenia – starachowiczanin znęcał się fizycznie i psychicznie nad matką. Z ustaleń śledczych wynika, iż będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury w trakcie których bił kobietę po twarzy, uderzał jej głową o ścianę, szarpał, groził pobiciem i pozbawieniem życia oraz ubliżał używając wobec niej słów powszechnie uważanych za obelżywe. Historia nie nauczyły go jednak niczego. Wniosków i konsekwencji ze swojego poprzedniego zachowania, nie zdołał wyciągnąć. Jak się okazało także i w tym przypadku, czynu o który został posądzony miał dopuścić się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności.

Mieszkaniec Starachowic oskarżony został o kolejne dwa. Prokuratura Rejonowa ustaliła, że nie mniej niż 10-krotnie wpływał na czynności z udziałem pokrzywdzonej matki. Używając wobec niej przemocy lub grożąc pozbawieniem życia powodował, iż kobieta z obawy przed spełnieniem tych gróźb nie powiadamiała policji o dokonywanych na jej szkodę przestępstwach. Tzw. groźby karalne kierował także w stosunku do osoby, która znała zarówno jego jak i matkę. Sąd nie miał wątpliwości, skazując mężczyznę na łączną karę 3 lat i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. Zgodnie z wyrokiem, oskarżony musiał zapłacić blisko 1,3 tys. zł kosztów obrony udzielonej z urzędu.

Początek walki


Apelację od wyroku złożył oskarżony oraz jego obrońca. Mężczyzna nie sprecyzował jednak stawianych zaskarżonemu orzeczeniu zarzutów. Jego zdaniem, Sąd popełnił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia i mający wpływ na treść, a polegający na bezpodstawnym ustaleniu i przyjęciu, że popełnił on przypisany mu czyn, podczas gdy prawidłowa analiza materiału zebranego w sprawie nie pozwala na poczynienie takich ustaleń. Jednocześnie wniósł o uniewinnienie.

Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Kielcach. Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości potrzebowali kolejnych kilkunastu miesięcy, na to by zakończyć walkę ze skazanym. Dla samego zainteresowanego nie okazała się jednak zbyt skuteczna. Sąd Okręgowy niemal w całości apelację uznał za bezzasadną. W uzasadnieniu napisał m.in., że skoro matka w sposób dość precyzyjny relacjonowała na temat negatywnych zachowań oskarżonego, wskazując przy tym na konkretne wulgarne słowa używane pod jej adresem oraz wypowiadane groźby, zaś przewaga fizyczna oskarżonego nad nią była oczywista, nie sposób twierdzić, że jej zeznania nie polegają na prawdziwe.

Sąd II instancji, podzielił argumentację Sądu Rejonowego i stwierdził, że sprawcy przestępstw wybierają na swoje ofiary osoby, nad którymi mają przewagę fizyczną. W ten sposób korzystają m.in. z ich bezbronności. Z zeznaniami pokrzywdzonej korespondują relacje wiarygodnych świadków, a którzy to zeznali, że widzieli u pokrzywdzonej sińce na ciele, a nawet to jak oskarżony rzuca pokrzywdzoną o drzwi. Świadek słyszał awantury dochodzące zza ściany.

Zdaniem Sądu Okręgowego nietrafne okazały się także kolejne argumenty, przytaczane przez skazanego. M.in. dotyczące wiarygodności zeznań, złożonych przez kolejnych świadków. W tym kobiety, która przed Sądem zeznawała, po śmierci poszkodowanej.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do