Warszawskie Muzeum w Starachowicach?

Czy realne jest ulokowanie bogatych zbiorów Muzeum Przemysłu i Techniki w Warszawie w realiach starachowickich? Z takim pomysłem wstąpił do wicepremiera poseł Piotr Liroy-Marzec. Inicjatywa cenna, ale możliwości organiczne - oceniają lokalni włodarze.


W ub. tygodniu poseł Piotr Liroy-Marzec skierował do wicepremiera Piotra Glińskiego interpelację, której celem jest ratowanie Muzeum Techniki i Przemysłu w Warszawie. Posiadająca unikalne i cenne zbiory placówka posiada główną siedzibę w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Ogromne koszty z tytułu czynszu, jak również nieprzystosowane do nowoczesnej działalności muzealnej pomieszczenia PKiN zaowocowały ciekawym pomysłem.

"Naczelna Organizacja Techniczna, jako organ prowadzący muzeum nie posiada wystarczających środków na podtrzymanie jego wegetacji, nie wspominając już o rozwoju i unowocześnianiu. Pojawiają się informacje o nieprawidłowościach w zarządzaniu tą placówką i gospodarce finansowej. Muzeum Techniki według niektórych informacji miało nie posiadać nawet własnego rachunku bankowego. Przedstawiciele świata nauki wskazują także na nierespektowanie przepisów dotyczących ewidencji i dokumentacji zbiorów.

W moim przekonaniu, Muzeum Techniki i Przemysłu powinno zyskać rangę muzeum narodowego. Takie rozwiązanie pozwoli na profesjonalizację jego działania i rozwój placówki, a przede wszystkim zagwarantuje ocalenie bezcennych zbiorów muzealnych. Wiem, że wcześniej rozważano przejęcie opieki nad tą placówką przez stołeczny samorząd, ale Prezydent Warszawy nie jest zainteresowana takim rozwiązaniem.

Przejęcie opieki nad MT przez resort kultury i dziedzictwa narodowego mogłoby zaowocować znalezieniem nowej lokalizacji dla muzeum. Ze swojej strony proponowałbym rozważenie przeniesienia Muzeum Techniki do Starachowic. Historia tego miasta nierozerwalnie związana jest z polskim przemysłem i myślą techniczną. Koszty funkcjonowania placówki byłyby o wiele niższe, niż w stolicy. W Starachowicach istnieje wiele powierzchni, które można zaadoptować do potrzeb nowoczesnego i interaktywnego muzeum. Byłby to też kolejny impuls rozwoju turystyki w regionie świętokrzyskim, który jest centralnie położony i relatywnie dobrze skomunikowany z resztą kraju" - czytamy w interpelacji poselskiej.

Gdzie miałyby być ulokowane bogate zbiory muzealne? Tego na razie nie wiadomo. Lokalni włodarze pomysł doceniają, ale realnie też oceniają możliwości...

Dariusz Dąbrowski, starosta starachowicki

- Znam Muzeum Przemysłu i Techniki w Warszawie od lat 70-tych. Bywałem tam wielokrotnie, od lat spotykam się z kolejnymi dyrektorami tej placówki. Znam również historię kłopotów finansowych Muzeum. W sensie sentymentalnym i historycznym wskazanie Starachowic jako lokalizacji na siedzibę dla warszawskiego muzeum jest jak najbardziej trafione, pozostaje jednak problem wielkości zbiorów: ok. 100 samochodów zabytkowych, do tego tyle samo motocykli. Wydaje się, że nawet duże rozmiary szpitala (ok. 6 tys. m.kw powierzchni) nie byłby w stanie tego pomieścić. Boję się, że pomieszczenie tych zbiorów nie jest u nas po prostu możliwe. A gdybyśmy chcieli to zbudować lub rozbudować pochłonęłoby to ogromne nakłady finansowe, czego jako powiat z pewnością nie bylibyśmy w stanie udźwignąć.

Ważne jest to, czy będzie to Muzeum Narodowe, bo już od dawna zasługuje na taką rangę? Wówczas otrzymałoby rządowe dofinansowanie a to zupełnie zmienia postać rzeczy. Z drugiej strony w Warszawie jest na tyle silne lobby, które z pewnością zabiegałoby o pozostawienie zbiorów w Warszawie. I tam chyba powinno pozostać. Całym sercem byłbym za takim pomysłem, ale realnie oceniam możliwości lokalizacji muzeum w Starachowicach.

Marek Materek, prezydent Starachowic

- Pomysł jest ciekawy. Nie oceniam czy realny. Założenie, że Muzeum Techniki zostaje przekształcone w Narodowe Muzeum Techniki i otrzymuje finansowanie z budżetu państwa jest słuszne. Żadna organizacja ani żaden samorząd nie będzie na dłuższą metę w stanie samodzielnie utrzymać i pokazywać tak dużej ilości eksponatów. Jeśli będzie wola Ministerstwa i NOT do rozmów na ten temat jest otwarty. Starachowice, jako miasto typowo przemysłowe maja spory potencjał, który warto wykorzystać.