Kontrowersyjne zmiany w strażach

Tomasz Gębura został wybrany na prezesa Zarządu Gminnego Ochotniczych Straży Pożarnych w Brodach. Funkcję tą do niedawna pełni Andrzej Przygoda, były wójt gminy. I choć wielu spodziewało się, że schedę w straży przejmie obecna pani wójt, tak się nie stało.


W sobotę, 2 lipca odbył się Gminny Zjazd Ochotniczych Straży Pożarnych w Brodach. Spotkanie w gronie druhów miało na celu podsumowanie pięcioletniej kadencji dotychczasowego zarządu OSP oraz wybór nowych władz. W zjeździe wzięło udział 16 delegatów z czterech strażnic - Brody, Lubienia, Ruda i Krynki. Nie uczestniczyli w nim ochotnicy ze Stykowa, gdyż nadal nie wiadomo, kto ma reprezentować stykowską jednostkę. Mimo trzech zebrań, które miały wyłonić władze OSP wciąż nie ma porozumienia w szeregach OSP Styków.

O podziałach w skali całej gminy świadczą również wyniki głosowania podczas Zjazdu Gminnego OSP. Wbrew oczekiwaniom wielu osób, że schedę w straży po byłym wójcie Andrzeju Przygodzie przejmie obecna pani wójt Marzena Bernat, prezesem Gminnej OSP Brodach został Tomasz Gębura. Na komendanta gminnego wybrana została Anna Kucharczyk. Funkcje wiceprezesów objęli: Andrzej Brzoza i Wojciech Kania. Damian Cieślik został sekretarzem, Piotr Nowak, skarbnikiem. Członkiem Zarządu Gminnego został Jan Kosiela a członkiem prezydium - Piotr Łodej. Do Komisji Rewizyjnej wybrano: Dariusza Kanię, Jarosława Murzyna i Andrzeja Rynio. Delegatami na Zjazd Powiatowy zostali: Tomasz Gębura, Anna Kucharczyk, Jan Kosiela i Wojciech Kania i Piotr Nowak. W Zarządzie Gminnym OSP Brody pozostały jeszcze dwa wolne miejsca dla członków OSP Styków. Jednostka ma prawo delegować również osobę na Zjazd Powiatowy.

***

Zmiany w Zarządzie, włącznie z wyborem T. Gębury na prezesa gminnego odbiło się gromkim echem w gminie. Jak istniejącą sytuację zamierza wyciszyć nowy szef strażaków i czy ma pomysł na zażegnanie zaistniałego konfliktu?

Tomasz Gębura

- Druhowie obdarzyli mnie kredytem zaufania najpierw na Walnym Zebraniu w OSP Brody wybierając mnie prezesem i delegując jako przedstawiciela do zarządu gminnego na Zjazd Gminny. Na zjeździe otrzymałem propozycję kierowania zarządem i pomimo wielu obaw postanowiłem ją przyjąć. Sytuacja nie jest łatwa, ale pomysł na jej rozwiązanie jest jeden - konstruktywna rozmowa. Rolą prezesa jest kierowanie pracami zarządu i to chyba jest największym wyzwaniem, żeby zarząd zgodnie podejmował wszelkie decyzje, aby mówił jednym głosem i działał efektywnie.

Jeśli chodzi o sytuację w OPS Styków, to strażacy w Stykowie receptę dostali już jakiś czas temu. Oni muszą zorganizować kolejne zebranie i wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Chociaż wiem, że nie będzie to łatwe. Całe zamieszanie i okoliczności mu towarzyszące sprawiły, że druhowie nie chcą się w to mieszać. Z operacyjnego punktu widzenia straciliśmy strategiczną jednostkę, która niezawodnie zabezpieczała północno zachodni obszar gminy. Teraz jest totalny marazm, agonia, nic się nie dzieje, druhowie nie wyjeżdżają na akcje. Dotychczasowy nie robi nic, by to zmienić a nowy odciął się zupełnie od całej sytuacji.

W skali całej gminy, pilnie potrzebujemy młodych ludzi, którzy chcieli by się szkolić i wstąpić w szeregi OSP. Poważnym problemem jest też starzejący się sprzęt, najgorzej jest pod tym względem w Lubieni.