Reklama

Trenerze, zadanie wykonane w 100 procentach

Z głową podniesioną do góry może chodzić reprezentantka Staru 1926 Tatiana Pluta. Podopieczna Pawła Pożogi, która kilka tygodni temu wygrała swój pojedynek podczas towarzyskiego meczu z okazji jubileuszu 90-lecia klubu z ul. Szkolnej, tym rzem nie miała sobie równych w turnieju eliminacyjnym do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. – W tak dobrej dyspozycji w ringu jeszcze jej nie widziałem – podkreśla szkoleniowiec utalentowanej sportsmenki.


Pluta przed rokiem wydeptała medalową ścieżkę. Czy w tym roku będzie podobnie? – Jestem o nią spokojny. Tatiana ma serce do walki, wielką ambicję bycia najlepszą a przede wszystkim moc w rękach, która napędza ją do działania – chwali zawodniczkę klubowy szkoleniowiec popularnych zielono-czarnych Paweł Pożoga. Jego podopieczna podobnie jak w ubiegłym roku również znakomicie spisała się w eliminacjach do finałów OOM. Choć nie było o to łatwo.

- W pierwszej walce Tatiana musiała się nieźle natrudzić by wygrać. czym to było spowodowane? Być może robieniem wagi. Na pewno nie stresem, bo akurat z tym potrafi radzić kapitalnie – przyznał trener Pożoga. Luz pojawił się dopiero w pojedynku numer 2. – Była wreszcie sobą. Taktyka była prosta: seria silnych uderzeń i odskok. Tak walczą najlepsi. Plan zrealizowała w 100 procentach – zaznaczył nasz rozmówca, który podkreślił podnoszący się z zawodów na zawody poziom młodych pięściarek. – O zwycięstwa jest coraz trudniej, ze względu na wzrost zainteresowania boksem wśród kobiet. Dla rozwoju tej dyscypliny sportu to świetna wiadomość. W przyszłości polska kadra będzie miała pożytek – dodał.

W finale turnieju eliminacyjnego (odbywał się na ringu grudziądzkiego Startu), Pluta pokonała na punkty Wiktorię Konieczną z Gostynia. – Wygrała jednogłośnie, ale podczas turnieju finałowego nie będzie już tak łatwo. By sięgnąć po złoty medal trzeba będzie okazać się lepszym od trzech przeciwniczek. Zadanie trudne, ale z pewnością wykonalne – mówi Pożoga, który tonuje optymizm. – Znam Tatianę i wiem na co ją stać. Nie zmienia to faktu, że to tylko sport. Niezależnie od tego czy jest się faworytem czy nie trzeba uważać. Każdy pojedynek jest inny. Każda rywalka również będzie miała swoją ambicję. Nigdy nie staram się pompować balonika, bo nie chcę się później rozczarować. Na razie nie myślimy o tytułach, tylko o tym by jak najlepiej przygotować się do finałów OOM – zaznaczył.

R.R.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do