Reklama

Brakuje tylko ofiar...

- Czy potrzeba śmiertelnych ofiar, by zarządca drogi poszedł po rozum do głowy i zadbał o nasze bezpieczeństwo? - pyta mieszkaniec ul. Partyzantów, gdzie ostatnio doszło do dwóch kolizji. Kierowcy postulują o znaki zakazu zatrzymywania i postoju przy chodniku.


Na drodze wystarczy chwila i tragedia gotowa. Dowodzi tego przykład ul. Partyzantów w Starachowicach, gdzie ostatnio miały miejsce dwie kolizje. Szczęściem skończyło się na uszkodzonych pojazdach.

- Kierowcy nie przestrzegają określonej w terenie zabudowanym prędkości, jadą za szybko a potem lądują na naszych płotach - interweniował wielokrotnie w naszej redakcji pan Dariusz. - Progi ograniczające prędkość przed skrzyżowaniem z ul. Lipową są konieczne - dodaje.

Kolizje mają tu miejsce non stop.

- Czy potrzeba śmiertelnych ofiar, by zarządca drogi poszedł po rozum do głowy i zadbał o nasze bezpieczeństwo? - pyta mieszkaniec ul. Partyzantów.

Mieszkańcy skarżą się na brawurę i bezmyślność kierowców. Kierowcy z kolei ubolewają nad postawą mieszkańców, którzy zostawiają swoje auta przy drodze. Postulują o znaki zakazu zatrzymywania i postoju na całej długości ul. Partyzantów, przynajmniej po jednej stronie.

- Przecież gdyby nie samochody zaparkowane przy chodniku do żadnej kolizji by nie doszło - zauważa świadek zdarzenia. - Najgorzej jest gdy auta stoją po obu stronach jezdni. Nie wiadomo który kierowca ma przepuścić którego. Tylko wzajemna życzliwość kierowców pozwala uniknąć tragedii.

Interweniowaliśmy u zarządcy drogi i na policji.

Jak poinformowała Iwona Ogrodowska, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach, progi zwalniające można stosować tylko w miejscach, gdzie konieczne jest wymuszenie ograniczenia prędkości pojazdu a inne metody są nieskuteczne.

- Takie progi stosowane są na drogach lokalnych oraz dojazdowych. Stosowania muld nie praktykuje się na ulicach, którymi jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej. Zdaniem pracowników Referatu Gospodarki Komunalnej, Dróg i Ochrony Środowiska organizacja ruchu na tym terenie jest właściwa i przy normalnym stosowaniu się do zasad bezpieczeństwa obowiązujących na drogach, nie ma zagrożenia - mówi rzeczniczka, dodając, że niegdyś przy ul. Partyzantów były znaki zakazu postoju i zatrzymywania, ale na wniosek mieszkańców zostały usunięte. - Samochody, które stoją wzdłuż drogi w naturalny sposób spowalniają ruch na ulicy. Wcześniej auta bardzo się rozpędzały, co również powodowało niebezpieczne sytuacje.



Z Kodeksu Drogowego...
Zatrzymanie pojazdu i postój dozwolony jest tylko w takich warunkach, gdzie pojazd jest widoczny dla innych kierowców i nie powoduje zagrożenia i utrudnień w ruchu drogowym.
Kierowca jest zobowiązany ustawić pojazd jak najbliżej krawędzi jezdni, równolegle do niej. Nie można zostawić auta na przejściu dla pieszych i w odległości mniejszej niż 10 m od przejścia.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do