Reklama

A policjanci nadal szukają służbowego sprzętu

Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach mogą spać spokojnie. Śledztwo w sprawie zaginięcia w tajemniczych okolicznościach trzech radiotelefonów marki Motorola w połowie lutego zostało umorzone – dowiedział się TYGODNIK. Oficjalny powód: brak wykrycia sprawców przestępstwa. Prokuraturze Rejonowej w Ostrowcu Św. tym samym nie udało się znaleźć dowodów, na przedstawienie komukolwiek zarzutów.


- Postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 231 par. 1 Kodeksu Karnego (funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – przyp.red.). Na razie to początkowy jego etap. Prowadzone jest w sprawie, nie przeciwko komuś. Wszczęto je 22 grudnia – informował TYGODNIK na początku roku Cezary Skalmierski, zastępca prokuratora rejonowego w Ostrowcu Św. Śledczy zakładali, iż do przestępstwa mogło dojść między 26 kwietnia 2006, a 31 października 2015. A zatem w tym, czasie sprzęt należący do KPP miał zginąć.

- Chodzi o trzy tzw. policyjne radiotelefony marki Motorola. Każdy z nich wart był ponad 2 tys. zł. Łączna wartość mienia przekracza zatem 6 tys. zł – opowiadał prokurator Skalmierski. - Śledztwo powierzono nam w całości. Wykonanie pierwszych czynności w tej sprawie powierzyliśmy kieleckiemu wydziałowi Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Pierwszy zakres czynności ma zakończyć się 25 stycznia – dodawał Skalmierski.

Prokuratura: nie było podstaw do zarzutów


Ostrowieccy śledczy zebrali materiał dowodowy, m.in. w postaci przesłuchań świadków. Ten – jak ustalił TYGODNIK – nie dał jednak podstaw do przedstawienia komukolwiek zrzutów. - 16 lutego wydane zostało postanowienie o umorzeniu śledztwa. Brak jest informacji czy jest ono prawomocne – tłumaczył w minionym tygodniu zastępca prokuratora rejonowego. Jak podkreślił prok. Skalmierski, status strony pokrzywdzonej miała w tej sytuacji Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach, która była dysponentem wspomnianego sprzętu i z której radiotelefony trafiły do Starachowic.

- Wobec niewykrycia sprawców, decyzja w tym przypadku musiała być jedna – podkreśla prok. Skalmierski. Służbowego sprzętu – jak poinformował nas podinsp. Andrzej Kusiak zajmujący samodzielne stanowisko ds. kontroli w Komendzie Powiatowej Policji w Starachowicach, do tej pory nie udało się odnaleźć. Kiedy to nastąpi? Nie wiadomo. Podstaw do wyciągnięcia konsekwencji wobec funkcjonariuszy nie dało także wewnętrzne, postępowanie wyjaśniające.

- To, że Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Św. umorzyła postępowanie, nie oznacza, że po pewnym czasie nie będzie można do niego wrócić – kończy podinsp. Kusiak.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do