Reklama

Makabryczne znalezisko sprzed tygodnia

Kim jest człowiek, którego ciało w piątkowe przedpołudnie odnaleziono w okolicach jednego z zakładów przy ul. Składowej w Starachowicach, w jaki sposób znalazł się w wodzie i wreszcie najważniejsze: co przyczyniło się do jego śmierci? - odpowiedzi na tak postawione pytania szukali starachowiccy policjanci i Prokuratora Rejonowa.


W piątkowy poranek, wiadomość o czymś podejrzanym, znajdującym się w Kamiennej postawiła strażaków na nogi. - Do powiatowego stanowiska kierowania wpłynęło zgłoszenie o tym, że w wodzie najprawdopodobniej znajduje się ciało. Ekipa ratowników, która pojawiła się na miejscu ok. godz. 8, potwierdziła wstępne przypuszczenia – mówi Marcin Nyga z Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej. Strażacy przy użyciu specjalistycznego sprzętu najpierw przyciągnęli ludzkie zwłoki do brzegu, a następnie wydobyli je na powierzchnię.

- Na tym właściwie nasza rola zakończyła się. Zespół pogotowia ratunkowego, który otrzymał zgłoszenie, stwierdził zgon – dodaje Nyga. Policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej musieli ustalić kim jest denat. Nie było to łatwo, bo mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Wczesnym przedpołudniem śledczy, którzy wykonywali czynności pod nadzorem prokuratora, ustalili o kogo może chodzić.

- Na chwilę obecną wiemy, że mężczyzna, którego martwego wyłowiono z rzeki to mieszkaniec Starachowic – stwierdził kilka minut przed godz. 11 Tomasz Marczak, naczelnik wydziału kryminalnego KPP. - Tożsamość denata udało się zidentyfikować na podstawie zdjęcia okazanego matce. Potwierdziła je również siostra mężczyzny, której ciało okazano – dodaje szef starachowickich kryminalnych. Stróże prawa wyjaśniać będą czy do śmierci przyczyniły się tzw. osoby trzecie. - Z naszych wstępnych ustaleń wynika, iż mieszkaniec Starachowic miał wybrać się do kolegi – podkreśla Marczak.

Mówi pracownik jednego z przedsiębiorstw mającego siedzibę przy ul. Składowej: - Jeszcze wczoraj wyszliśmy z kolegami na papierosa, ale nie zauważyliśmy niczego podejrzanego. Być może ciało zniósł w tym kierunku nurt rzeki. Jak długo mogło przebywać w wodzie? To ocenić ma biegły patomorfolog.

- Informacja jaką otrzymaliśmy kilka minut przed godz. 8 potwierdziła się. W rzecze znalazło się ciało 33-letniego mieszkańca Starachowic. Wstępne czynności nie wskazują na to, by ktoś przyczynił się do jego śmierci. Prawdopodobną przyczyną było utonięcie. Ciało zabezpieczono do dalszych badań. Będziemy wyjaśniać okoliczności zdarzenia - poinformowała wczesnym popołudniem asp. Monika Kalinowska, oficer prasowy KPP.

Jak wynika z nieoficjalnych informacji, mężczyzna nie był poszukiwany przez policję, nikt nie zgłosił jego zaginięcia.

 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do