Reklama

Zdrowa żywność, droższy obiad

Niewykluczone, że jeszcze w tym roku wzrosną ceny obiadów serwowanych w szkolnych stołówkach. Powodem jest konieczność sprostania wymogom w zakresie zdrowego żywienia. Czy przybędzie chętnych na niesolone zupki i niesłodkie kompoty? Być może tak, zwłaszcza, że od 1 października wzrasta kryterium dochodowe, które uprawnia do darmowych obiadów.

Nowy rok szkolny przyniósł prawdziwą rewolucję, jeśli chodzi o żywienie uczniów. Zgodnie z wytycznymi ministerstwa zdrowia zniknęły ze szkół szkolne sklepiki. Mało kto zdecydował się serwować w nich zamiast chipsów i drożdżówek - warzywa i owoce. Zmiany zaszły także na szkolnych stołówkach...

- Jest zakaz używania soli, cukru, zamiast tego słodzenie miodem. Więcej warzyw i owoców. Dzieci jadły już zupę z soczewicy, z zielonym groszkiem, surówkę z marchewki słodzoną miodem. Tylko raz w tygodniu dopuszczalne jest smażenie, zalecane jest gotowane mięso. Kompot z owoców także niesłodzony - wylicza Alfreda Kiełek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Starachowicach. - Czy dzieci chętnie to jedzą? Zakładaliśmy o wiele bardziej czarny scenariusz. Ale nie jest tak źle. Wielu uczniów po trzech dniach takiego żywienia, mówiło, że rezygnuje z obiadów. Ale jedzą. Niesłodzony kompot piją, bo piją, ale niezadowolenie jest.

Nowe zasady żywieniowe, powodują większe koszty.

- Ciężko zmieścić się w dotychczasowej stawce (3,50 zł kosztuje dwudaniowy obiad z kompotem w szkolnej stołówce). Ma ona wzrosnąć, ale ma to być narzucone odgórnie w skali całego miasta, gdyż gros dzieci korzysta z obiadów refundowanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej - dodaje dyrektorka, w której szkole na 160 dzieci, 1/3 je obiady - Na 65 posiłków, 12 jest refundowanych przez MOPS.

Póki co w gminie Starachowice nie zdecydowano o podwyżce cen obiadów, ale jest ona niewykluczona, od stycznia 2016 roku.

- Na razie opłata nie wzrasta. Do 30 września szkoły mają przeprowadzić analizę finansową, czy dotychczasowa stawka wystarcza na tzw. wsad do kotła. Czy jest konieczność zwiększania opłaty i o ile? Musimy to zrobić w porozumieniu z MOPS, który finansuje posiłki, czy możemy odnieść stawkę jeszcze w tym roku, czy już od nowego - mówi Włodzimierz Jedynak, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Starachowicach.

Nieoficjalnie mówi się o podniesieniu stawki za obiad do kwoty 4,50 zł. Czy wzrost cen oraz zmiana nawyków żywieniowych spowodują spadek frekwencji na szkolnej stołówce? Służby pomocy społecznej mają nadzieję, że nie a wręcz przeciwnie przybędzie dzieci korzystających z obiadów.

- Od 1 października zmieniają się kryteria pomocy społecznej - uprawnione są do niej osoby, których dochód nie przekracza 634 zł miesięcznie w przypadku osób samotnych i 514 zł na osobę w rodzinie. Do korzystania z darmowych obiadów uprawnione są dzieci z rodzin, w których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 771 zł. miesięcznie - mówi Aneta Gołębska, kierownik Działu Realizacji Świadczeń MOPS w Starachowicach.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do