Orkan naruszył brzozę

Sen z powiek zwłaszcza osób starszych, spędzają wysokie drzewa na cmentarzach. O ich wycinkę prosili Czytelnicy, którzy mają groby bliskich przy ul. Zgodnej, ale także Iłżeckiej. Niespełna dwa lata temu o wycięcie brzozy na tzw. trójkącie koło Galerii Galardia zwrócił się pan Jerzy.

- Wystarczy silniejszy wiatr i uszkodzi kilka grobów w swoim zasięgu. Nagrobki to jedno, ale bezpieczeństwo ludzi to drugie - argumentował pan Jerzy mówiąc, że interwencje w parafii okazują się nieskuteczne.

Jego obawy stały się rzeczywistością. Orkan Xsavier, który szalał w nocy z 5 na 6 października złamał drzewo. Jego konar opadł na pobliskie nagrobki.

Oba cmentarze, zarówno przy ul. Iłżeckiej, jak i Zgodnej są administrowane przez parafię pw. Św. Trójcy w Starachowicach. Jak poinformował ks. proboszcz Andrzej Rdzanek, parafia podejmuje działania na rzecz oczyszczania cmentarzy z drzew.

- Drzewa są regularnie i systematycznie wycinane - w ub. roku wcięliśmy 30 sztuk. Ale nie wszystko jest ode mnie zależne - mówi ks. Andrzej Rdzanek, proboszcz parafii pw. Św. Trójcy. - Gałąź, którą złamał wiatr została już usunięta a brzoza musi być i będzie w całości wycięte. Podobna sytuacja jest przy ul. Zgodnej. Te drzewa nie urosły w ostatnim czasie, rosły przez lata. Żeby nie było podobnych sytuacji na przyszłość, ludzie powinni dbać o to, by nie było odrostów. Tego trzeba pilnować na bieżąco. Bo my wytniemy jedno a w jego miejsce urośnie następne. Jeśli robię grób na cmentarzu a drzewo stoi obok, jestem świadomy, że mogą przyjść wichury i narobią szkód. W tym celu ludzie ubezpieczają groby bliskich.