Reklama

Fatum zawisło nad grzybiarzami

Zgubili się w lesie, do chwili obecnej nie powrócili...W minionych dniach, Komenda Powiatowa Policji w Starachowicach, jako jedna z licznych jednostek na terenie województwa świętokrzyskiego otrzymywała kilka, podobnie brzmiących sygnałów. We wszystkich przypadkach, które kończyły się również tragicznie, w roli głównej występowały osoby starsze, które wolny czas postanowiły spędzić w lesie na grzybobraniu.

Niedziela zaginionych


24 września, niedziela. Po południu dyżurny starachowickiej komendy otrzymuje telefoniczne zgłoszenie o zaginięciu 82-latka, który około godz. 12 wyszedł na grzyby do lasu Lubieni, w gminie Brody. W rejon wskazanego miejsca skierowani zostają policjanci, którzy przeczesują teren. W tym samym czasie, dyżurny odbiera kolejne zgłoszenie. Dzwoni zdenerwowana kobieta, która twierdzi, że zgubiła się w lesie i prawdopodobnie jest w rejonie Adamowa. Dyżurny uspokaja ją, w rejon kieruje patrol, z jednej strony polecając nasłuchiwanie sygnałów radiowozu. Po kilkunastu minutach kobieta wychodzi z lasu i z mundurowymi bezpiecznie trafia do domu. W rozmowie z funkcjonariuszami okazało się, że widziała w lesie zaginionego 82-latka. Policjanci nadal prowadzili poszukiwania. Na szczęście mężczyzna sam powrócił do domu. Jak się okazało, wyszedł z lasu do drogi w kierunku Adamowa (gmina Brody), skąd został przewieziony do miejsca zamieszkania. Nic mu się nie stało i nie wymagał pomocy medycznej.

To historia, która zakończyła się happy endem. Tragiczny – jak się okaże kilkadziesiąt godzin później - finał ma historia z udziałem kolejnego z mieszkańców powiatu starachowickiego.

Do dyżurnego KPP, ok. godz. 17 dzwoni zaniepokojona kobieta. - Poinformowała, że jej 77-letni wuj wyszedł rano do lasu na grzyby w kierunku Wykusu i do chwili obecnej nie powrócił – relacjonowała w rozmowie z TYGODNIK-iem asp. Monika Kalinowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. 77-latek ma 165 cm wzrostu, włosy siwe kręcone, oczy niebieskie, krępej budowy ciała. W chwili kiedy opuścił dom, ubrany był w sweter koloru kremowego w zielone paski, czapkę z daszkiem koloru szarego, szare spodnie i krótkie białe kalosze.

W ciągu kilku godzin policjanci i strażacy sprawdzają las w rejonie Starachowic, Rataj, Wykusu i Bronkowic (gmina Pawłów). Podczas poszukiwań jeden z patroli na drodze napotyka mężczyznę, który również zagubił się i nie potrafił dotrzeć do zaparkowanego auta. I tym razem funkcjonariusze bezpiecznie odwieźli go we wskazane miejsce. - W rozmowie ustalili, że widział on poszukiwanego 77-latka w towarzystwie jeszcze dwóch młodych mężczyzn, którzy również stracili orientację w terenie – uzupełnia asp. Kalinowska. Czas ucieka, a niepokojących sygnałów niestety jest coraz więcej.

Tragiczny przełom


Przełom w zakrojonych na szeroką skalę poszukiwaniach następuje w poniedziałek (25 września). Od wczesnych godzin rannych, stróżom prawa, mimo poszukiwań, nie udaje się odnaleźć zarówno żywego jak i martwego 77-latka. Ok. godz. 17 odpowiedź na kluczowe pytanie, gdzie może znajdować się mężczyzna, pada z ust syna zaginionego.

- Dyżurny KPP otrzymał informację od członka rodziny, że syn poszukiwanego od niedzieli 77-latka odnalazł zwłoki w zbiorniku przeciwpożarowym, w okolicach drogi prowadzącej na Wykus. Zwróciliśmy się o pomoc do strażaków, którzy wyłowili ciało na brzeg. Prowadzone na miejscu zdarzenia czynności, niestety potwierdziły, iż chodzi o zaginionego – stwierdziła oficer prasowy KPP. Tego samego dnia tyle, że godzinę wcześniej grzybiarz odnalazł zwłoki kobiety. Szybko okazało się, iż także była poszukiwana.

- Z naszych ustaleń wynika, że 87-latka po raz ostatni widziana była w miejscu zamieszkania 18 września. Również wyszła na grzyby. Kiedy rodzina miała przypuszczenia, że stało się jej coś złego, powiadomiła policję. Stało się to 24 września. Kobieta została odnaleziona w kompleksie leśnym za szpitalem w Starachowicach. Niestety nie żyła – podkreśla asp. Kalinowska. Zarówno zwłoki 77-latka jak i 87-latki, zostały zabezpieczone do badań. Więcej odpowiedzi na pytania dotyczące m.in. tego co przyczyniło się do śmierci mieszkańców powiatu, powinny dać sekcje zwłok. - Wstępnie wykluczyliśmy, by w obu zdarzeniach brały udział tzw. osoby trzecie – zaznaczyła oficer prasowy KPP.

- Mało prawdopodobne, by do śmierci miało przyczynić się działanie o charakterze przestępczym – mówił Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.



Czy wiesz, że…
Przytoczone sytuacje pokazują jak ważne jest zachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas grzybobrania. Dlatego warto pamiętać o elementarnych zasadach.
- Wybierajmy się do lasu najlepiej z drugą osobą, gdyż w razie jakiegokolwiek wypadku możemy liczyć na pomoc
- zabierajmy ze sobą naładowany telefon komórkowy, aby móc wezwać pomoc
- zabierajmy wodę, coś do jedzenia, materiały opatrunkowe, kurtkę przeciwdeszczową – mówi asp. Monika Kalinowska, reprezentująca KPP Starachowice. - Gdy stracimy orientację w terenie obserwujmy przyrodę wokół nas, co pomoże w określeniu kierunków. Mech porasta północne strony pni drzew, mrowiska są bardziej łagodne od strony południowej, a najlepszym drogowskazem jest słońce. Jeżeli jesteśmy blisko strumienia, to warto iść wraz z jego nurtem, bo w końcu wpadnie on do większej rzeki. W pobliżu takiego rozlewiska może znajdować się już most albo przebiegać jakaś droga. Apelujemy również do rodzin osób starszych, aby towarzyszyły im w grzybobraniach.



 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do