
Liczne grono działaczy Prawa i Sprawiedliwości oraz przyjaciele i sympatycy partii w niedzielny wieczór (16 stycznia) upamiętnili Jadwigę Kaczyńską w dziewiątą rocznicę Jej śmierci. Na Mszy św. w Starachowicach nie zabrakło syna Jarosława Kaczyńskiego.
W 9. rocznicę śmierci Jadwigi Kaczyńskiej, wzorem lat ubiegłych, do Starachowic przyjechał jej syn, Jarosław Kaczyński, wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości. Podczas Mszy św. w kościele pw. Wszystkich Św. towarzyszył mu wicepremier Jacek Sasin oraz liczne grono parlamentarzystów PiS z posłem Krzysztofem Lipcem, wojewoda Zbigniew Koniusz, marszałek Andrzej Bętkowski, przedstawiciele władz samorządowych, radni oraz sympatycy ugrupowania.
Mszy św. przewodniczy ojciec Marian Puchała, superior Ojców Oblatów na Św. Krzyżu przy asyście ks. Sławomira Raka, dziekana dekanatu Starachowice. Podczas homilii ksiądz mówił o przestrzeganiu przykazań w życiu codziennym.
Po Mszy przed Panteonem Pamięci Narodowej przy kościele za Zmarłą oraz wszystkich, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej odmówiono "Ojcze Nasz" i "Wieczny odpoczynek".
J. Kaczyński podziękował za to, że przez dziewięć lat może uczestniczyć we Mszy św. za mamę i wracać pamięcią do tych wspomnień, kiedy mieszkała tutaj i uczyła się na tajnych kompletach.
- Te wspomnienia stały się częścią mojego wychowania i mojego brata - mówił. - Trzeba trzymać się tradycji i prawdy, której trzeba szukać i podejmować walkę o to, by Polska była wolna.
Przyjazd prezesa PiS do Starachowic nie obył się bez echa. Pod kościołem stała grupa osób z transparentami. Przy dźwiękach trąbki i gwizdach, skandowano hasła: "wynocha". Apelowano również o przywrócenie szpitala pacjentom ze Starachowic.
Jak mówił J. Kaczyński, zachowanie osób pod kościołem: "to nie jest sfera wolności, ale sfera nadużycia, podnoszenia ręki na kościół oraz na Polskę".
- Jestem przekonany, że większość stanie po stronie Polski i będzie tą walkę o Polskość kontynuować - mówił J. Kaczyński.
Pod tablicą pamięci złożono kwiaty i zapalono znicze. Za wspólne uhonorowanie Honorowej Mieszkanki Starachowic podziękował poseł K.Lipiec.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Żenujące przedstawienie, które ( nie wiadomo dlaczego) było transmitowane przez telewizje publiczną. Butny mąciciel z Żoliborza czci tylko pamięć jednego z rodziców , bo ojciec miał o nim wyrobione zdanie. Na koniec "wystąpienie" obrażające Polaków i wszystkich tych, którzy mają dość oszukańczych rządów PiS-u . Rozliczenie , którym kolejny raz straszy nas zaspany guru oczywiście będzie ale dotknie głównie PiS-owską mafię z jego przywódca na czele...
Dlaczego sztandar miasta wykorzystywany jest do prywatnych wizyt prezesa Kaczyńskiego.To nadużycie . Kto na to wydaje zgodę ???
A dlatego jest ten sztandar bo czy ci się to podoba czy nie matka tej osoby do której czujesz dezaprobatę akurat jest Honorową Obywatelką miasta i jak na razie nikt czyli Rada Miasta tego tytułu jej nie odebrała. Teraz już wiesz?
????
Nie rozumiem dlaczego ludzie czepiają się tak pana Kaczyńskiego? Przyjechał do rodzinnego miasta swojej śp. mamy by odmówić modlitwę przed panteonem i uczestniczyć we mszy św. w jej intencji
Uczestnictwo w tym spektaklu to ogromny wstyd. To żadna prywatna wizyta tylko rozpaczliwa próba ratowania wizerunku, którego i tak już dawno nie ma. Hołubienie Kaczyńskich skończy się z dniem jego odejścia na śmietnik historii ... Oby jak najszybciej.
Jaki z niego premier po pierwsze a po drugie gość nie wie co gada, nie wie po ile jest prąd, benzyna, chleb, ciekawe czy buty sam sznuruje, a pitoli takie kocopoły że du pa usypia ludzie co z wami
on wam wszystko da, wszystko obieca a potem drugie tyle zabierze, i zgoni na kogo innego i co tylko klaskać umieta?