
Przez kilkadziesiąt ostatnich godzin staraliśmy się wyjaśnić, co wydarzyło się minionej soboty, 6 kwietnia wieczorem. Ok. godz. 20.30 Czytelnicy TYGODNIK-a i portalu starachowicki.eu alarmowali o potężnym huku, jaki słychać było w północno-wschodniej części miasta. Sprawę badało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach.
W związku z incydentem o którym głośno jest od soboty, zwróciliśmy się z prośbą o odpowiedź na pytanie, co mogło spowodować huk lub przypuszczalną eksplozję do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego .
- Po zasięgnięciu informacji o zdarzeniu w Starachowicach, 7 kwietnia Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w ramach monitorowania potencjalnych zagrożeń nawiązało kontakt z: Komendą Wojewódzką Policji, Komendą Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej, 10 Świętokrzyską Brygadą Obrony Terytorialnej, Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych. Żadna z tych służb nie potwierdziła takiego zdarzenia. CPdMZ wskazało komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzaju Sił Zbrojnych dotyczący operacji powietrznych prowadzonych przez polskie i sojusznicze statki powietrzne zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju - tłumaczyła Angelina Kosiek, rzecznik wojewody świętokrzyskiego.
Idąc w ślad za tą wiadomością, pracownicy WCZK zasięgnęli informacji w Dowództwie Operacyjnym Rodzaju Sił Zbrojnych.
- Otrzymaliśmy wiadomość o braku aktywności statków powietrznych 6 kwietnia w godzinach wieczornych nad obszarem powiatu starachowickiego. Komunikat prasowy zamieszczony przez DO RSZ dotyczył aktywności powietrznej w godzinach porannych 6 kwietnia br. KWP w Kielcach po odebraniu informacji o incydencie, podjęła działania polegające na przeszukaniu wyznaczonego obszaru. Nie doprowadziły one jednak do ustalenia miejsca, czy też pochodzenia źródła hałasu i wstrząsu. WCZK w ramach bieżącej współpracy uzyskało informację z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, Centrum Przygotowania do Misji Zagranicznych w Kielcach oraz z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Starachowicach dotyczącą braku zgłoszenia, a co za tym idzie nie były prowadzone przez w/w służby działania w zakresie ustalenia przyczyn huku, wstrząsu i odczuwalnej fali uderzeniowej – zaznaczyła rzecznik Kosiek.
Jak dodała rzecznik wojewody, we wspomnianym czasie nie odbywały się żadne ćwiczenia wojskowe na terenie województwa świętokrzyskiego.
- Nad Starachowicami nie znajdowały się przelatujące samoloty wojskowe, a zatem nie mogły wywołać tzw. efektu sonic boom. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nie odnotowało naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty mogące wywołać zaistniałą sytuację. Nad miastem nie znajdowały się przelatujące samoloty wojskowe, a zatem nie mogły wywołać tzw. efektu sonic boom. Również inne służby takie jak: ABW, policja, czy Państwowa Straż Pożarna nie potwierdziły zaistnienia przedmiotowego incydentu – podkreśliła.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zatem Czy wyjaśni ktoś co to było??
No właśnie co to było? Na pewno wybuch tylko czego ?
Dlaczego usuneliscie ten filmik z kamer na gliniane?
dawaj ten link
Usunęli całkiem
Co było widać na tym filmie?
Nie da rady nic napisać bo blokują
Nie da sie nic napisac
w tej sprawie
widać było błysk na nagraniu
a po chwili "uderzenie "
Muszę pisac oddzielnie i różnymi sformułowaniami bo nie chcą udostępniać komentarzy
Coś musi być wiadomo co to bylo
Bo bardzo szybko ten film przepadł.
Hej. wiadomo co to za wybuch? Ktoś coś wie??
Wybuch gazu to nie był. Lasy starachowickie przeszukać. Coś zbłądziło ?
Wybuch , fal uderzeniowa. Słyszalny na prawie cały powiat. Film i artykuł usunięty. Na filmie widać błysk i słychać huk , mniej więcej wiadomo w jakim kierunku. Zdarzenie raczej w lesie. Samolot przekraczający prędkość dźwięku zweryfikowany , ćwiczenia wojskowe również nie, a więc co? Jakiś czubek zrobił sobie bombę , ruska rakieta już nie pierwsza , i ukrywana żeby nie wywołać paniki ? A może meteoryt ? Wszystko jest możliwe .
Meteoryt raczej nie otm by pisali
Wiedzieć wiedzą co to było, lecz ukrywają i chcą wszelaki sposób ukryć, toż to normalne w dzisiejszych czasach. Predzej czy później będzie wiadomo co to było tylko czekają jak sprawa ucichnie to wymówką będzie że ktos jakiś w lesie odpalił "petarde"..., ale post ten zapewne usuną skur..., Ps. Będzie jak z granatnikiem na komendzie hahaha
Z tego nagrania bardzo prosto można obliczyć w jakiej odległości to walneło to od glinianej w linii prostej nie jest daleko
Starachowicka Tunguska
Nic w internecie nie ginie. Filmik już lata po necie,