Postawili się wiceliderowi. Mocne otwarcie Kamiennej, a później... [ZDJĘCIA]

Bliscy sprawienia niespodzianki, a co za tym idzie miłego prezentu swoim fanom byli gracze Kamiennej Brody (świętokrzyska klasa okręgowa). Ekipa grającego szkoleniowca Marcina Dynarka, prowadziła 1:0 w starciu z Hetmanem Włoszczowa, ale ostatecznie trzy punkty nie zostały na stadionie w Brodach. - Byliśmy bliscy zatrzymania wicelidera – mówił trener gospodarzy.


Marcin Dynarek, po raz kolejny zasłużył na to, by docenić jego postawę na murawie. Dwoił się i troił, by pomóc swojemu zespołowi. Dla Kamiennej, spotkanie nie mogło się lepiej rozpocząć. Praktycznie w pierwszej sytuacji, w polu karnym Hetmana zagotowało się, a wspomniany gracz umieścił futbolówkę w siatce. Na dziś trudno wyobrazić sobie drużynę bez niego. Rozgrywa, egzekwuje stałe fragmenty, stara się być wszędzie, włącznie z agresywnym pressingiem i próbami odbioru piłki, już na połowie przeciwnika.


Chciałbym pogratulować drużynie Hetmana. Mieliśmy świadomość tego, z jakim rywalem przyjdzie nam się zmierzyć. Goście to przecież aktualny wicelider rozgrywek - powiedział grający szkoleniowiec Kamiennej. - Spotkanie rozpoczęło się dla nas pomyślnie. Na początku meczu objęliśmy prowadzenie, którego niestety nie udało się zachować do końca pierwszej części. Spotkanie na pewno mogło się podobać kibicom. Staraliśmy się operować futbolówką. Podobnie było w przypadku Hetmana. Chcę podziękować zawodnikom za to, że grali do końca. W ostatnich minutach, staraliśmy się zrobić wszystko, by wyrównać – dodał Dynarek.


Były zawodnik m.in. Stali Kunów, czy ostrowieckiego KSZO jak na razie otwiera klasyfikację najlepszych snajperów. W niedzielę, przed własną publicznością dołożył jeszcze jednego gola do dotychczasowego dorobku. Łącznie po 13. kolejkach ma na koncie 11 trafień. - W końcówce rundy pokazujemy się z dobrej strony, mimo porażki i braku punktów. Początek pierwszej części rozgrywek, nie był najlepszy w naszym wykonaniu. W ostatnich tygodniach, wiele się zmieniło. Z pewnością, będziemy chcieli zagrać w ostatnich meczach, jakie przed nami z większą wiarą i skutecznością – stwierdził M. Dynarek. - Punkty są ważne. Mieliśmy nadzieję, że w spotkaniu z Hetmanem również uda się coś ugrać. Dwie, ligowe batalie, które rozegramy jeszcze w tym roku, nie będą łatwe. Chcemy wygrywać i punktować. Liga jest wyrównana – powiedział grający szkoleniowiec Kamiennej, który jak sam przyznał, w tym momencie nie koncentruje się na walce o koronę króla strzelców klasy okręgowej.


Są inne, zdecydowanie bardziej ważniejsze cele. Nadrzędny to oczywiście postawa drużyny. Wyniki zespołu mają kluczową rolę. Na pewno jeśli, przy tym udałoby się sięgnąć po tytuł najlepszego snajpera, byłoby to miłe zaskoczenie. Jednocześnie życzyłbym, aby również inni gracze z formacji ofensywnych, zaczęli punktować. Wówczas będziemy pewni, że przełoży się to na wyniki całego teamu – zakończył Dynarek.


W najbliższych dniach rywalami Kamiennej Brody będą gracze Victorii Skalbmierz i OKS-u Opatów.

Klasa okręgowa
13. kolejka (3 listopada)
KAMIENNA BRODY – HETMAN WŁOSZCZOWA 1:2 (1:1)
1:0 Marcin Dynarek (2), 1:1 Adam Kubicz (25), 1:2 Grzegorz Małek (80)
Sędziował: Sylwester Świątkiewicz (Sandomierz)
KAMIENNA: Kruzel - Małaczek, Borkowski, Karwacki, Wojton Ż, Dziewięcki (71. Nawrot), Mularski, Dynarek, Maciejczak, Szwajcer (61. Woźniakowski), Rudakow. Trener: Marcin Dynarek.

Następna seria gier
14. kolejka (9-10 listopada): Unia Sędziszów – Moravia Morawica, Hetman Włoszczowa – Sparta Kazimierza Wielka, Victoria Skalbmierz – Kamienna Brody (niedziela, godz. 13), OKS Opatów – Sparta Dwikozy, Piast Stopnica – Świt Ćmielów, Zenit Chmielnik – Piaskowianka Piaski, Wicher Miedziana Góra – Zorza Tempo Pacanów, Stal Kunów – Klimontowianka Klimontów.