
W piątek popołudniu świętokrzyscy stróże prawa otrzymali zgłoszenie, które zwiastowało dramatyczną sytuację na drodze w rejonie autobusowej zatoki w Nowej Słupi. Nietrzeźwy kierowca pojazdu marki Audi był agresywny w stosunku do kierowcy ciężarówki, co zapoczątkowało serię wydarzeń, która zakończyła się pościgiem i zatrzymaniem dwóch mężczyzn.
Zaczęło się od niebezpiecznych manewrów na drodze, wykonywanych przez mężczyznę prowadzącego pojazd marki Audi. Na miejsce szybko zostali skierowani policjanci z Komisariatu Policji w Bodzentynie, którzy zauważyli osobowe auto krótko po tym, jak doszło do incydentu z ciężarówką. Niestety, kiedy mundurowi próbowali zatrzymać pojazd, kierowca nie zareagował na sygnały i rozpoczął ucieczkę. Po intensywnym pościgu, pojazd zatrzymał się na jednej z posesji. Tam okazało się, że za kierownicą siedział 41-latek.
- Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Nie był jednak sam. Podróżował z nim 37-letni pasażer, którego badanie wykazało 1,8 promila alkoholu - stwierdziła mł.asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Co jednak istotne, podczas rozmowy z osobą, która zgłosiła incydent, ustalono, że to młodszy z mężczyzn siedział za kierownicą audi i wcześniej wykonywał niebezpieczne manewry na drodze.
- Obaj mężczyźni stoją przed konsekwencjami swoich działań. Starszy z nich będzie musiał odpowiedzieć za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, a także za ucieczkę przed policją, co może skutkować nawet 5 latami pozbawienia wolności. Młodszy mężczyzna również będzie musiał stawić czoła odpowiedzialności za jazdę w nietrzeźwym stanie – dodała rzecznik Perkowska-Kiepas.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie