Reklama

Wspaniała wyprawa do Morskiego Oka i na Rysy z osobami niepełnosprawnymi ze Starachowic

Jacek Słowak, podróżnik z wyboru wraz z przyjaciółmi ze Stowarzyszenia Salutem zabrali kilkudziesięciu osobową grupę niepełnosprawnych na wyprawę w góry. To było wyzwanie, ale przede wszystkim niesamowite przeżycie.

Ma za sobą dziesiątki, jeśli nie setki różnych wypraw, w bardziej odległe lub mniej zakątki Polski i świata. Ala ta z pewnością pozostanie w pamięci jako najtrudniejsza i zarazem najpiękniejsza wyprawa w życiu. Trwała zaledwie dwa dni, ale przygotowania członków Stowarzyszenia Salutem trwały tygodniami. Do Palenicy wyruszyli wraz z opiekunami podopieczni Fundacji Ooniwerek oraz Fundacji Nasze Zdrowie ze Starachowic.

- Kilkanaście dzieciaków, z różnymi niepełnosprawnościami, na wózkach ruszyło na Morskie Oko. Ponad trzy godziny marszu i ciągnięcia przy pomocy specjalnych taśm. Osiągnęliśmy cel. Na górze były przepiękne widoki - dzieli się wrażeniami J. Słowak. - I nie chodzi tu o krajobrazy, ale o twarze uśmiechniętych dzieci.

Kolejnego dnia ruszyli przekraczać kolejne granice.

- Tym razem ruszyliśmy na Rysy. Z niewidomymi. Czworo dzielnych facetów, wspieranych przez prawdziwych świętokrzyskich szerpów z Salutem, ruszyło w ponad 4-godzinną wspinaczkę na najwyższy szczyt Polski. Bardzo trudne wyzwanie. Wspinaczka, wciąganie na linach, trzeba było uważać na każdy krok. Najgorszy był moment tuż pod szczytem. Temperatura spadła poniżej zera, zaczął sypać śnieg, zrobiło się ślisko, widoczność spadła do kilku metrów. Na wysokości 2400 m.n.p.m. warunki były ekstremalnie niebezpieczne. Decyzja: zawracamy, bezpieczeństwo jest najważniejsze! Chociaż brakło nam tak niewiele, wszyscy czuliśmy się wygrani. Niewidomi sami przyznali, że dostali solidną dawkę niesamowitych doświadczeń. Razem osiągnęliśmy szczyt o wiele wyższy niż to 2499 m.n.p.m. 

Po co to wszystko?

- Każdy ma prawo korzystać tak samo. Pełnosprawny, sprawny inaczej, niewidomy - każdy, kto tylko chce, musi mieć możliwość doświadczania świata. To jest właśnie cel Stowarzyszenia Salutem. Ta wyprawa to był tylko kolejny krok. Z pewnością nie ostatni. Nie pozostaje mi nic innego, jak głęboko ukłonić się przed wszystkimi uczestnikami tej szalonej wyprawy. To był dla mnie prawdziwy zaszczyt móc Wam towarzyszyć. Dziękuję Wam bardzo.

Z Fundacji Nasze Zdrowie ze Starachowic w wyprawie uczestniczyli: Krzysiek Korpik, Monika Synal, Ania Piotrowska, Dominika Kisiel, Antek Kisiel, Romek Piotrowski, Michał - Scyzor. 

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 24/09/2025 15:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do