
To kolejna, mająca podobny scenariusz interwencja. W minioną środę, przed północą 24-latek udaremnił dalszą jazdę pijanemu mężczyźnie, który na domiar złego nie posiadał uprawnień do kierowania. Historia będzie miała swój finał w Sądzie Rejonowym w Starachowicach - poinformowali policjanci.
To właśnie tam skierowane zostaną materiały, dotyczące 53-latka. W środę wieczorem mężczyzna popełnił spory błąd, decydując się na jazdę samochodem w takim właśnie stanie.W nie powinien w ogóle tego robić.
- 21 lutego otrzymaliśmy informację, iż na ul. Kieleckiej w Starachowicach doszło do tzw. obywatelskiego ujęcia kierowcy - stwierdził mł.asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. 24-latek jechał tuż za pojazdem marki Skoda, którą poruszał się 53-latek. W pewnym momencie oba auta zatrzymały się przed sygnalizacją świetlną. 24-latek opuścił swój pojazd, udał się w kierunku skody i uniemożliwił dalszą jazdę 53-latkowi.
- Młodszy z mężczyzn przypuszczał bowiem, iż przed nim może poruszać się nietrzeźwy kierowca. W międzyczasie powiadomił policjantów o swoich przypuszczeniach – zaznaczył rzecznik Kusiak. Te okazały się trafne. 53-latek został przez stróżów prawa poddany badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Miał ponad 2 promile. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Mundurowi, którzy podejmowali nocną interwencję sprawdzili dane 53-latka w policyjnych systemach. - Nie posiadał uprawnień, które pozwalałyby mu na poruszanie się skodą. Nie miał bowiem prawa jazdy kat. B – dodał mł.asp. Kusiak.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie