
Czy ktoś w ogóle pilnuje obiektu jakim jest stary szpital w Starachowicach? Ostatnio szedłem tamtędy i muszę stwierdzić, że nieruchomość jest w coraz gorszym stanie: coraz więcej szyb powybijanych, a deski którymi zostały zabite niektóre z okien i drzwi, są powyłamywane...
Czy w ostatnich dniach coś działo się na terenie starego szpitala? - takie pytanie zadał jeden z czytelników, po tym jak spacerował m.in. obok przejścia od strony ul. Radomskiej, gdzie w drzwiach zostały wyrwane deski, tak że można dostać się do wnętrza. Przez wyrwę doskonale widać wnętrze szpitala. Poza tym patrząc na obiekt stwierdziłem, że coraz więcej okien jest pozbawionych szyb. Ktoś musi je regularnie wybijać. Czy stary szpital nadal jest chroniony? - pytał.
Budynek starego szpitala znajduje się pod stałym dozorem ochrony PZOZ-u. Niestety przypadki dewastacji zdarzają się często. Staramy się na bieżąco to kontrolować, choć jest to trudne - informuje Danuta Krępa, starosta starachowicki. - Bywa, że od razu po zabiciu okien, deski są wyrywane, co – naraża powiat – na jeszcze większe koszty. Najlepszym wyjściem z tej sytuacji byłaby sprzedaż budynku, ale dotychczasowe próby zbycia nieruchomości w trybie przetargu nieograniczonego nie przyniosły efektu, zakończyły się fiaskiem. W związku z tym Zarząd Powiatu podjął decyzję o ogłoszeniu rokowań. W najbliższym czasie zostanie ono podane do publicznej wiadomości. Cena nieruchomości nie ulegnie zmianie, będzie wynosić 2 mln 100 tys. zł, co – mamy nadzieję – zachęci potencjalnych nabywców - dodaje
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Takie gmaszysko za 2 mil. TO TAK JAK ZA 1 ZŁ ,A TEN DRUGI TROCHĘ DALEJ ZA ILE BĘDZIE ?