
Nie szczędzili serca i pieniędzy uczestnicy pikniku charytatywnego w Stykowie, który dedykowany był dla Filipka cierpiącego na zespół Downa i inne choroby. Zebrane ponad 27 tys. zł pozwolą na pokrycie kosztów ok. rocznej rehabilitacji chłopca.
Policjanci, strażacy z OSP Styków, Brody, Państwowej Straży Pożarnej i Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej z Lubieni zorganizowali festyn dla Filipka. Zaprezentowano pojazdy wojskowe firmy Autobox, w tym dwunastoosobowy prototyp następcy Honkera. Kurs pierwszej pomocy dla dzieci i dorosłych przeprowadził Tomasz Gębura - strażak i radny. W akcję włączyli się m. in. wójt Ernest Kumek oraz radni: Kinga Kosiarska, Marzena Gębura i Marek Jedliński.
O pyszności zadbały wolontariuszki, w tym panie z KGW "Allebabki Styków". Nie brakowało atrakcji dla dzieci: pokazy strażackie, animacje Katarzyny Kapturskiej i przyjaciół oraz zjeżdżalnie. Występ artystyczny przygotowali uczniowie szkoły w Stykowie. Oprawę muzyczną wydarzenia zapewnił Marcin Kosmala. Dla spragnionych ekstremalnych wrażeń przygotowany był pokaz wspinaczki industrialnej na starej elektrowni.
Na pikniku były także gorące licytacje voucherów, z których dochód zasilił konto Filipka. W jego imieniu serdecznie dziękowali rodzice.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pomyśleć, że pomoc społeczna wydaje grube miliony złotych na wypłaty dla różnej maści żuli i alkoholików a nie ma pieniędzy na leczenie chorych dzieci. W jakim kraju my żyjemy ???