
Starachowice gotowe do uruchomienia miejskiego programu in vitro. Projekt dokumentu został skierowany do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji celem zaopiniowania, następnie trafi on w formie uchwały pod obrady Rady Miejskiej. Najwcześniej we wrześniu, jaka będzie decyzja naszych rajców?
Program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców Gminy Starachowice - tzw. miejski program in vitro dla Starachowic został zaprezentowany podczas czwartkowej konferencji prasowej przed budynkiem Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach.
- W maju br. oddział ginekologiczno-położniczy starachowickiego szpitala był w gronie 10 najlepiej ocenianych przez pacjentki oddziałów w Polsce. Chcemy, by dzieci było coraz więcej a jest ich coraz mniej. To jest problem związany z bezpłodnością, szacuje się, że w Polsce boryka się z tym problemem ok. miliona osób - mówi prezydent Marek Materek, który podpisał opracowany dla Starachowic program.
Dokument zostanie skierowany do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji celem zaopiniowania, a następnie trafi w formie uchwały pod obrady Rady Miejskiej, która zdecyduje o jego przyjęciu lub nie.
Program zakłada finansowe wsparcie dla par, które minimum 12 miesięcy bezskutecznie starają się o dziecko. Kwota wsparcia ma wynosić 5 tys. zł a będzie ono przyznawane na trzy próby. Starachowicki program in vitro póki co jest przewidziano na lata 2023 -2026 a wpisana do budżetu kwota wynosić ma 375 tys. zł.
Pomysłodawcą programu w Starachowicach, który kiedyś obowiązywał w całej Polsce, ale przez rząd wycofany jest Magdalena Maciąg, która zgłosiła taki pomysł do Budżetu Obywatelskiego w 2021 roku.
- Projekt, który wtedy zgłosiłam zajął trzecie miejsce, ale pan prezydent obiecał ze zostanie wprowadzony. Dotrzymał słowa, za co dziękuję, zarówno prezydentom miasta, jak również doktorowi Walkowskiemu za liczne spotkania i konsultacje w tej sprawie - dziękowała M. Maciąg zwłaszcza mieszkańcom za zaangażowanie w to przedsięwzięcie.
Ginekolog Jacek Walkowski, dyrektor starachowickiego szpitala dziękował włodarzom za to, że stać nas na dzieci
- To problem społeczny, który dotyczy ok. 20 proc. par. Panie, które uzyskają ciążę z tego programu zapraszamy do nas na porodówkę, zaopiekujemy się tak, by wszystko doprowadzić do szczęśliwego finału - deklaruje J. Walkowski
Jak poinformował Marcin Gołębiowski, wiceprezydent Starachowic po aprobacie Agencji wyłoniony zostanie operator czyli klinika, która zajmie się obsługą par w leczeniu niepłodności.
- Wiemy, że ten program przynosi rezultaty w innych samorządach, dlatego liczymy, że u nas też się sprawdzi. W ramach przygotowania robiliśmy rozeznanie i co najmniej 25 par z terenu Starachowic może dotyczyć ten problem - dodał M. Gołębiowski.
Jak dodał doktor Walkowski jeden cykl to wydatek ok. 20 tys. zł wraz z lekami.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Od kiedy in vitro to metoda leczenia płodności. I to że pod tymi słowami podpisuje się ginekolog i jednocześnie dyrektor szpitala to wieki żart i żenada jednocześnie.