Reklama

Mateusz Borkowski specjalnie dla Czytelników TYGODNIK-a. Do olimpijskiego startu coraz bliżej

Wychowanek Ludowego Klubu Biegacza Rudnik, a zarazem były podopieczny Sylwestra Dudka uczestniczył w uroczystym ślubowaniu, na kilkanaście godzin przed wylotem do Japonii. W Tokio będzie reprezentował Polskę podczas Igrzysk Olimpijskich. Jakie wrażenia towarzyszyły mu w trakcie składania przysięgi?

Otoczka i atmosfera towarzysząca ślubowaniu w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego, zapewne na nie jednym sportowcu musiała wywrzeć nie lada wrażenie. Jak było w przypadku Mateusza Borkowskiego?

M. BORKOWSKI, WYCHOWANEK LKB RUDNIK, ZAWODNIK RKS ŁÓDŹ: - Było podobnie. To, co wydarzyło się 16 lipca zapamiętam na długo. Chyba w piątek, wreszcie dotarło do mnie, że jadę na Igrzyska Olimpijskie do Tokio. Po ślubowaniu i złożeniu przysięgi, mogę otwarcie nazwać siebie olimpijczykiem. Teraz pozostaje mi tylko skupić się na ostatnich przygotowaniach. A później już tylko start w eliminacjach i mam nadzieję, otwarta droga do finałowego biegu na dystansie 800 metrów. Atmosfera w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego była fantastyczna. Widać było, iż nie ma podziałów na sportowców. Wszyscy stanowią jedną, wielka rodzinę. To ważne, już w kontekście samego startu i obecności w Tokio. Wszyscy mamy świadomość jaką grupę stanowimy. Siła jednoczy nas.

Całą rozmowę z naszym olimpijczykiem przeczytacie w poniedziałkowym wydaniu TYGODNIK-a. Zapraszamy do kiosków i dobrych punktów sprzedaży.

Aplikacja starachowicki.eu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Reklama

Wideo Starachowicki.eu




Reklama
Wróć do